Nocna akcja Ukrainy. Kilka punktów, bolesny cios dla Rosji
Nocne ataki dronów na Kraj Krasnodarski w Rosji doprowadziły do pożarów w dwóch składach ropy naftowej oraz uszkodzenia wieży telekomunikacyjnej - donoszą dziennikarze i analitycy zajmujący się tzw. białym wywiadem. Nieoficjalnie, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Strona ukraińska nie skomentowała dotychczas tych doniesień.
Jak podała państwowa rosyjska agencja RIA Novosti, w nocy z piątku na sobotę odnotowano liczne ataki dronów w miejscowościach Eisk, Leningrad i Pawłów w Kraju Krasnodarskim.
Celem akcji były m.in. składy ropy, a także jedna z wież telekomunikacji.
Wojna na Ukrainie. Nocna akcja w Kraju Krasnodarskim?
RIA Novosti podaje, że odłamki zestrzelonego drona spowodowały pożar w jednym ze zbiorników paliwa we wsi Pawłów, a także pożar w składzie ropy w gminie Leningrad.
Z kolei zestrzelenie kolejnego drona doprowadziło do uszkodzenia wieży telefonii komórkowej we wsi Eisk. Nikt nie ucierpiał podczas ataku.
Do sprawy nie odniosły się dotychczas władze Ukrainy.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja.
Rosja. Media o akcji w Krasnodarze
"Ministerstwo Obrony Rosji twierdziło 6 lipca, że zestrzeliło osiem dronów w nocy nad obwodami Kurska i Biełgorodu. W twierdzeniach ministerstwa nie wspomniano o zestrzelonych dronach nad Krajem Krasnodarskim" - podaje "Kyiv Independent".
Choć portal nie znalazł oficjalnego potwierdzenia na temat sprawców ataku, Ihor Suszko z think tanku "Wiatr Zmian" poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że stoi za tym strona ukraińska.
"Baza naftowa zaatakowana przez ukraińskie drony w Leningradzie w Kraju Krasnodarskim. Skoordynowane ataki na rosyjską infrastrukturę naftową w regionie" - podał Suszko na portalu X.
źródło: "Kyiv Independent"
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!