Kolejne sankcje na Rosję? "Wszystkie opcje na stole"

Poniedziałek 14 marca jest 19. dniem inwazji Rosji na Ukrainę. W związku z rosyjską napaścią na Ukrainę wiele państw i przedsiębiorstw na świecie nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów - m.in. marki technologiczne, samochodowe, odzieżowe.

O zaostrzenie sankcji apeluje szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki. - Brutalny agresor, napadający na kraj, niech zapłaci za to cenę najwyższą jaka może być w demokracji i pokojowym współistnieniu narodów: zamroźcie aktywa państwa rosyjskiego i oligarchów całkowicie; skonfiskujcie je - zaapelował premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego (Polska, Litwa, Ukraina).

Każdy TIR na granicy polsko-białoruskiej jest sprawdzany, czy nie przewozi towarów podwójnego zastosowania, które mogłyby posłużyć Putinowi do jego zbrodniczych zamiarów - powiedział polski premier. Jak zaznaczył, strona polska namawia do wprowadzenia dalszych ograniczeń w handlu wobec Rosji i czeka na głos Komisji Europejskiej.

Kolejnych sankcji chcą też władze Francji, które planują nałożyć ograniczenia na kolejne kilkadziesiąt osób z otoczenia prezydenta Władimira Putina. "Wszystkie opcje są na stole", aby wzmocnić już wprowadzone sankcje - poinformował w poniedziałek minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire.

Według ministra nazwiska tych osób ze środowiska oligarchów i ich rodzin zostaną przekazane Komisji Europejskiej w celu zamrożenia aktywów.

Zostali oni zidentyfikowani przez francuskie służby wywiadowcze jako przebywający we Francji lub posiadający majątek w naszym kraju - wskazał Le Maire w stacji LCI przed serią spotkań ministrów gospodarki państw UE i strefy euro.

G7 i UE ogłosiły w piątek zamiar zakazu eksportu europejskich dóbr luksusowych do Rosji. Zadajemy ciosy rosyjskiej gospodarce, mocne ciosy - podsumował Le Maire.

Z kolei minister spraw zagranicznych Izraela Jair Lapid zapewnił podczas wizyty na Słowacji, że jego kraj nie będzie szlakiem do ominięcia sankcji nałożonych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę.

Lapid powiedział także, że Izrael zrobi wszystko co możliwe, żeby pośredniczyć w osiągnięciu pokoju.

Po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Słowacji Ivanem Korczokiem Lapid oświadczył, że nie ma żadnego usprawiedliwienia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę i dla ataku na jej integralność terytorialną. Szef izraelskiej dyplomacji potępił też ataki na ludność cywilną.

W niedzielę portal Business Insider informował, że co najmniej 14 prywatnych samolotów należących do rosyjskich oligarchów wylądowało w ciągu ostatnich 10 dni w Izraelu, mimo sankcji nałożonych na nich przez Zachód.

Tymczasem rosyjski koncern gazowy Gazprom poinformował, że kontynuuje przesyłanie gazu przez Ukrainę. Ilość gazu wynosi 109,5 mln metrów sześciennych dziennie, czyli nieznacznie mniej niż 109,6 mln dzień wcześniej - podał Reuters.

Gazprom to państwowy, rosyjski koncern, największy światowy wydobywca gazu ziemnego; kontroluje 16 proc. udokumentowanych rezerw gazu na świecie.

Zobacz też: Bridgestone zawiesza działalność w Rosji