Kilkanaście tysięcy więźniów może trafić na front. Trwa mobilizacja
Minister sprawiedliwości Denys Maluska poinformował, że Ukraina wypuściła na wolność prawie trzy tysiące skazanych, którzy trafią na front. Więźniowie są już w fazie szkoleniowej. Minister zapowiedział, że finalnie na froncie może znaleźć się ponad 15 tys. więźniów.
Ustawa, która umożliwia wybranym więźniom mobilizację do wojska, została podpisana 17 maja przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Według ministra sprawiedliwości Denysa Maluski od maja Ukraina zwolniła 2872 więźniów z 5196 zainteresowanych. 368 wniosków więźniów zostało odrzuconych ze względu na stan zdrowia.
Wojna w Ukrainie. Więźniowie na froncie
Pierwsi więźniowie zwolnieni w ramach programu są w trakcie szkolenia wojskowego, które potrwa co najmniej dwa miesiące. Według ukraińskich mediów oczekuje się, że do końca lata zostaną wysłani na linię frontu.
Według szacunków ministerstwa w pierwszym poborze na front może trafić od 5 tys. do nawet 15 tys. skazanych.
Wojna w Ukrainie. Trwa mobilizacja skazanych
Minister Sprawiedliwości Ukrainy wyjaśnił, że o zwolnienie warunkowe mogą się ubiegać tylko ci, którzy nie zostali skazani za masowe morderstwa, przemoc seksualną, czy przestępstwa związane z bezpieczeństwem narodowym oraz politycy i urzędnicy skazani za korupcję.
Zainteresowany programem skazany musi przejść szereg testów fizycznych i psychologicznych. Dodatkowo wymogiem jest również to, że więzień musi mieć przed sobą co najmniej trzy lata kary i mieć nie więcej niż 57 lat.
Zakwalifikowani do programu więźniowie będą zobowiązani do służenia w armii aż do końca wojny lub demobilizacji.
W przypadku, gdy więzień nie ukończy służby wojskowej lub podejmie się próby ucieczki, grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Źródło: Unian
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!