Kadyrowcy byli tuż obok wojsk Prigożyna. "Proszono, by nie atakowali"

Aneta Wasilewska

Oprac.: Aneta Wasilewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
915
Udostępnij

Czeczeńska jednostka "Achmat", która została skierowana do Rostowa nad Donem w czasie buntu Prigożyna miała znajdować się 500-700 metrów od żołnierzy z Grupy Wagnera, ale nie podjęła działań - powiadomił na antenie prokremlowskiej telewizji dowódca jednostki, dodając, że ministerstwo obrony "poprosiło, by żołnierze nie brali udziału w walkach". Wypowiedź czeczeńskiego dowódcy zbliżona jest do narracji zarówno Władimira Putina i Jewgenija Prigożyna o próbie uniknięcia "rozlewu krwi".

Czeczeńska jednostka została skierowana do Rostowa nad Donem w trakcie buntu Prigożyna
Czeczeńska jednostka została skierowana do Rostowa nad Donem w trakcie buntu PrigożynaGoogle Maps, AFP/STRINGERPUSTE

"Jednostka 'Achmat', która została skierowana do Rostowa nad Donem znajdowała się 500-700 metrów od żołnierzy Grupy Wagnera, ale bez rozkazu nie mogli rozpocząć aktywnych działań" - powiadomiła prokremlowska agencja TASS.

Czeczeńska jednostka czekała na rozkaz z ministerstwa obrony

Jak przekazał Apti Alaudinow, czeczeński dowódca jednostki, kierownictwo ministerstwa obrony Rosji "poprosiło żołnierzy, by nie brali udziału w walkach".

- Niektóre z naszych jednostek były dosłownie 500-700 metrów od żołnierzy Grupy Wagnera. Zatrzymaliśmy się i wysłaliśmy naszych zwiadowców, by sprawdzili wszystkie punkty, w których stacjonują jednostki buntowników - mówił na antenie prokremlowskiej telewizji Rossija 1.

Alaudinow dodał, że żołnierze z jednostki "Achmat" "byli przygotowani na każdy rozwój wydarzeń" i "wykonaliby każdy rozkaz".

Żołnierze skierowani z powrotem do Ukrainy

W niedzielę, gdy zarówno Alaksandr Łukaszenka, jak i Jewgenij Prigożyn ogłosili zawarcie porozumienie i zakończenie "marszu na Moskwę" jednostki "Achmat" miały rozpocząć powrót na teren "specjalnej operacji wojskowej", jak wojnę w Ukrainie nazywa kremlowska propaganda.

Jak twierdził Alaudinow, żołnierze wracają do Ukrainy, by "dalej pracować nad wyzwoleniem Marjinki".

Putin i Prigożyn zgodni w sprawie "uniknięcia rozlewu krwi"

- Od samego początku wydarzeń podjęto natychmiast wszystkie niezbędne decyzje w celu zneutralizowania zaistniałego zagrożenia, w celu ochrony porządku konstytucyjnego, życia i bezpieczeństwa naszych obywateli. Zbrojny bunt i tak zostałby stłumiony - mówił.

Natomiast właściciel Grupy Jewgienij Prigożyn jeszcze w sobotę wieczorem, gdy ogłaszał wycofanie najemników do baz, twierdził, że robi to, by "uniknąć rozlewu krwi".

Więcej informacji na temat wydarzeń w Ukrainie i w Rosji można znaleźć w naszym specjalnym raporcie [TUTAJ]

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Siewiera w "Gościu Wydarzeń" o buncie Prigożyna: To zagadnienie wewnętrznej polityki rosyjskiej
      Siewiera w "Gościu Wydarzeń" o buncie Prigożyna: To zagadnienie wewnętrznej polityki rosyjskiejPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      479
      Super
      relevant
      163
      Hahaha
      haha
      134
      Szok
      shock
      78
      Smutny
      sad
      36
      Zły
      angry
      25
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      915
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na