Blinken kpi z "potęgi" rosyjskiej armii. "Druga armia na Ukrainie"

Antony Blinken kontynuuje swoją podróż dyplomatyczną po Skandynawii. Tym razem odwiedził Helsinki, gdzie odniósł się do sytuacji Rosji w wojnie z Ukrainą.

- Wojna Putina przeciwko Ukrainie to strategiczna porażka; jej celem było wymazanie sąsiedniego państwa z mapy świata, lecz obecnie, po ponad roku inwazji, Rosja jest słabsza politycznie, wojskowo i gospodarczo, niż była przed agresją - ocenił sekretarz stanu USA.

- Nie zamierzaliśmy i nie zamierzamy obalać rosyjskich władz. Rządzący na Kremlu to sprawa rosyjskiego społeczeństwa - oznajmił Blinken.

- Wiele osób wierzyło, że armia Rosji to druga armia świata; okazało się, że to druga armia na Ukrainie - dodał amerykański sekretarz stanu.

Blinken powiedział także, że Stany Zjednoczone współpracują z Ukrainą i innymi sojusznikami w celu zbudowania konsensusu wokół podstawowych elementów "sprawiedliwego i trwałego pokoju", który zakończy wojnę z Rosją - relacjonuje Reuters.

- Będziemy wspierać wysiłki - czy to ze strony Brazylii, Chin, czy jakiegokolwiek innego kraju - jeśli pomogą znaleźć drogę do sprawiedliwego i trwałego pokoju - powiedział amerykański polityk w przemówieniu.

Zaznaczył, że podstawą akceptowalnych dla USA inicjatyw pokojowych jest stanie na straży Karty Narodów Zjednoczonych oraz poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.

Według helsińskiego dziennika amerykański sekretarz stanu przybył do Helsinek z pewną "tajną misją", mającą na celu przygotowanie szczytu USA-Skandynawia z udziałem prezydenta Joe Bidena i przywódców krajów nordyckich. Według źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się "Iltalehti", ma on odbyć się w fińskiej stolicy na początku lipca, tuż przed szczytem NATO w Wilnie.

Anotny Blinken przed wizytą w Finlandii odwiedził Norwegię i Szwecję.