Amerykanin walczył po stronie Rosjan. Poniósł śmierć z rąk "swoich"

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
6,5 tys.
Udostępnij

Nie żyje Russell Bentley - donoszą rosyjskie kanały w mediach społecznościowych. Amerykanin walczył po stronie Kremla na froncie ukraińskim i chciał "wyzwolić Donbas". Według nieoficjalnych relacji mężczyzna zginął z rąk "swoich". Pijani rosyjscy żołnierze mieli wziąć go za amerykańskiego szpiega działającego na rzecz NATO.

Śmierć Amerykanina. Walczył po stronie Rosji w Donbasie
Śmierć Amerykanina. Walczył po stronie Rosji w Donbasie AFP/NARCISO CONTRERAS/twitter.com/Anton GerashchenkoPUSTE

Wiadomość o śmierci Amerykanina podał były doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Przekazał, że 8 kwietnia doszło do zatrzymania mężczyzny w Doniecku.

Russel Bentley jeszcze w USA został skazany za przemyt narkotyków i spędził pięć lat w więzieniu. W 2014 roku postanowił przyjechać do Ukrainy i zaangażować się w walkę na wschodzie kraju.

Bentley nie ukrywał swoich prorosyjskich sympatii. Chciał z bronią w ręku "wyzwolić Donbas". Pod pseudonimem bojowym "Texas" walczył po stronie Kremla przeciwko siłom ukraińskim.

Wojna na Ukrainie. Śmierć Amerykanina na froncie

Jak relacjonował Heraszczenko, Bentley z czasem stał się korespondentem wojennym, przyjął obywatelstwo Rosji oraz poślubił Rosjankę.

Informację o brutalnym zatrzymaniu podała małżonka amerykańskiego bojownika. "Mój mąż został zatrzymany i nadal jest nielegalnie przetrzymywany przez wojsko - czołgistów z 5. Brygady" - wskazywała, cytowana przed Heraszczenkę.

Według nieoficjalnych informacji Russell Bentley stał się ofiarą pijanych rosyjskich żołnierzy. Ci, ze względu na amerykański akcent, wzięli go za szpiega współpracującego z NATO i wymierzyli mu najwyższą karę.

Strona rosyjska nie wydała jeszcze żadnego komunikatu w tej sprawie.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Przejdź na