To szansa na kres rządów mamutów z SLD

Czy PO i PiS będą w stanie ze sobą współpracować?

Prof. Jadwiga Staniszkis: Myślę, że jakaś wola współpracy tych dwóch partii jest. Jest również bardzo duża przestrzeń do porozumienia się. Zarówno PO, jak i PiS zgadzają się w znaczących kwestiach, chociażby co do konieczności radykalnego zdyscyplinowania i umoralnienia aparatu sprawiedliwości. Uważam, że są to ludzie na poziomie, o trochę innych biografiach niż do tej pory, innym przygotowaniu. To ludzie, którym zależy na poprawie sytuacji polskiej gospodarki, jak i samego państwa. .

Czy Polacy są świadomi wizji Polski, jaką przedstawiają PiS i PO?

Nie są świadomi. To, co obserwujemy, to są po prostu idiotyzmy, które pokazują osobę na jakimś tle i parę sloganów. Od początku kampanii powinno być tak jak na Zachodzie - konkretna , rzeczowa dyskusja wszystkich partii w telewizji publicznej - przedstawianie problemów i konkretny sposób ich rozwiązywania przez poszczególne partie. Tego brakowało i - niestety - często zupełnie nieuczciwe zastępowali to dziennikarze.

Czy zmiana konstytucji jest nam potrzebna?

Oczywiście, że jest nam potrzebna. Po pierwsze - zmiana ordynacji wyborczej na okręgi jednomandatowe i wybory większościowe. Teraz decyduje o tym aparat partyjny. Konieczna jest likwidacja różnych niepotrzebnych ciał, które są umocowane w konstytucji, dopasowanie do Unii Europejskiej, czego dotąd nie zrobiono. Kolejną sprawą jest bardziej jednoznaczne określenie kompetencji tych ciał, bo w tej chwili się krzyżują. Konstytucja była budowana po to, żeby się wzajemnie blokować - rząd i prezydent i to nie jest dobre. Myślę, że tych zmian nie powinniśmy się bać. Konstytucja to nie jest jakąś świętość , jest to po prostu dokument. W USA konstytucja to ogólny zarys i ciągle dokłada się do niej jakieś poprawki , uzupełnienia. Poza tym tam jest Sąd Najwyższy, który ciągle pracuje na tym, żeby te przepisy uelastyczniać. Prawdopodobnie PiS i PO będą miały dostateczną większość, więc będą mogły u nas te zmiany przeprowadzić.

Z sondaży wynika, że to partie prawicowe będą miały zdecydowaną większość w Sejmie, a z ugrupowań lewicowych prawdopodobnie tylko SLD ma szansę znaleźć się w parlamencie...

Nie wiem, co to znaczy lewicowość SLD. To są po prostu ludzie, którzy kierują się interesami. Nie pokazali, na czym polega ich lewicowość, nie odnieśli się do problemów godności pracy czy sprawiedliwości. To są popłuczyny po tzw. postkomunistycznej lidze. I w przyszłości prawdopodobnie wyłoni się jakaś normalna, nowoczesna lewica, ale w tej chwili oglądamy doduszanie tego, co było postkomunistyczną pozostałością różnych interesów ekonomicznych przy przechodzeniu-wymianie pozycji politycznych na pozycje kapitałowe. I to się kończy. Ci tzw. młodzi - nie widać, żeby się jakoś specjalnie zaprezentowali. Na listach SLD są różne mamuty typu Pastusiak , typu Bożyk (doradca Gierka, który doradzał mu właśnie zadłużanie kraju). To są po prostu jakieś kpiny i wyborcy takiej lewicy mówią: "dziękuję". A Borowski, który teraz leje krokodyle łzy nad nędzą, był długo trzecią osobą w państwie i wtedy, kiedy były podejmowane różne decyzje nie zająknął się, a raczej brał w nich udział, więc jest niewiarygodny. On i jego partia. Mimo że chociażby pani Banach starała się w sprawach alimentów itd. Po prostu są to ludzie niewiarygodni ze względu na to, że budowali system, którego skutki w tej chwili widać.

Czego głównie oczekują Polacy?

Oczekują przede wszystkim odbudowy jakiejś elementarnej moralności w polityce. Chcą, żeby prawo nie naruszało poczucia sprawiedliwości, żeby było egzekwowane i żeby była równość wobec prawa. Polacy oczekują bardziej wrażliwej władzy - takiej, przy której nie będą się czuli bezradnie, jak to było dotychczas. Myślę, że oczekuje się także więcej kapitalizmu, który działa z racjonalnością ekonomiczną. No i oczywiście społeczeństwo chce pracy. Ludzie są naprawdę gotowi bardzo ciężko pracować, byleby ta praca była. Reasumując - oczekuje się od nowej władzy stworzenia elementarnych warunków, które pozwoliłyby funkcjonować, a te warunki to: praca , godność pracy, sprawiedliwe prawo, równość wobec prawa i uczciwe państwo.

Jaki powinien być nowy prezydent?

Z tego rozdania jeżeli już - to Lech Kaczyński. To człowiek kompetentny, umiejący korzystać z wiedzy innych, mający bardzo dobrych współpracowników. Do tego cechuje go skromność i uczciwość, a poza tym zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności władzy .