Marsz Godności przeszedł ulicami Kijowa
W niedzielne popołudnie ulicami Kijowa przeszedł Marsz Godności, upamiętniający ubiegłoroczne krwawe wydarzenia w stolicy Ukrainy. Hołd ofiarom starć oddali na Majdanie m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i prezydent Bronisław Komorowski.
Na ul. Instytuckiej, na tyłach Hotelu Ukraina, tłum zbierał się od południa. Były ukraińskie flagi, tabliczki w różnych językach głoszące, że Ukraina jest częścią Europy, a także sporadyczne okrzyki "sława Ukrainie". Marsz ruszył chwilę po 13.30, a na jego czele stanęli politycy, zaproszeni przez prezydenta Petra Poroszenkę.
Ramię w ramię z ukraińskim przywódcą szli między innymi prezydent Bronisław Komorowski, przewodniczący RE Donald Tusk, prezydent Litwy Dalia Grybauskaite, prezydent Niemiec Joachim Gauck i premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. W pierwszych rzędach pochodu szli także Ryszard Czarnecki, Bogdan Klich, Julia Tymoszenko, Witalij Kliczko i czołowi politycy z kilkunastu europejskich państw.
Za politykami przez kilkadziesiąt minut podążały tysiące Ukraińców, wielu stało wzdłuż trasy marszu. Nastrój był spokojny i refleksyjny - nie odnotowano poważniejszych incydentów. Większość uczestników szła w milczeniu, niektórzy ukradkiem ocierali łzy. Co jakiś czas inicjowane były pojedyncze okrzyki nawołujące do jedności narodu ukraińskiego, wznosił je też prezydent Poroszenko.
Rany po ubiegłorocznych tragicznych wydarzeniach jeszcze się w Kijowie nie zabliźniły. Widać to po reakcji przechodniów na zdjęcia ofiar wywieszane przy ulicach. Przystają na chwilę zadumy, zostawiają czerwone goździki, palą znicze.
Marsz zakończył się na Majdanie, gdzie oddano hołd ofiarom. Delegacje państwowe złożyły znicze, odbyły się też krótkie modlitwy. Żaden z polityków nie zabrał głosu.
22 lutego mija rok od odsunięcia od władzy przez parlament Wiktora Janukowycza. Były prezydent Ukrainy - oskarżany m.in. o użycie broni przeciwko demonstrantom - zbiegł z kraju, a władze przejęły ugrupowania prozachodnie. Przyspieszone wybory prezydenckie odbyły się 25 maja. Zwyciężył Petro Poroszenko.
Dariusz Jaroń, korespondencja z Kijowa