Jak informowaliśmy w połowie maja, Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie śmierci ok. 40-letniej kobiety. Zwłoki ofiary znaleziono na wysypisku śmieci w Sobuczynie w województwie śląskim. - Ciało zostało przewiezione w śmieciarce, prawdopodobnie z Częstochowy - informował Interię rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. Częstochowa. Zwłoki na wysypisku śmieci. Ustalono tożsamość kobiety Jak poinformowano w poniedziałek, kobieta zginęła w połowie maja. Z jakiegoś powodu znalazła się w kontenerze z odpadami w Częstochowie, skąd zabrała ją śmieciarka. Zmarła prawdopodobnie w wyniku działania urządzenia do prasowania śmieci. Dotychczas nie było wiadomo, kim była ofiara. - Dzięki badaniom identyfikacyjnym DNA ustalono, że to 49-letnia mieszkanka miejscowości Turek z województwa wielkopolskiego Monika G. - powiedział prokurator Tomasz Ozimek. Jak dodał, kobieta nie była poszukiwana, jej bliscy nie zgłosili zaginięcia, a policja wytypowała tę osobę dzięki pracy operacyjnej. Badania DNA potwierdziły te ustalenia. - Policja prowadzi czynności, które mają na celu odtworzenie ostatnich dni i godzin życia tej kobiety. Chodzi głównie o ustalenie, gdzie przebywała, w jakim towarzystwie - dodał prokurator Ozimek. Zwłoki na wysypisku śmieci. Ofiara miała liczne obrażenia O znalezieniu zwłok na wysypisku w Sobuczynie prokuratura została poinformowana 17 maja wieczorem. Na miejscu prokurator przeprowadził oględziny z udziałem biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej, wszczęto dochodzenie pod kątem zabójstwa. W śledztwie brana pod uwagę jest m.in wersja, że kobieta została pobita i wrzucona do kontenera, a następnie zabrana przez śmieciarkę. Wiadomo, że nie była pod wpływem alkoholu. Początkowo oględziny na miejscu wskazywały, że prawdopodobną przyczyną śmierci kobiety były liczne obrażenie głowy, jednak inne ustalenia poczynili biegli podczas sekcji zwłok. Według ich wstępnej opinii przyczyną zgonu był uraz klatki piersiowej, który spowodował unieruchomienie klatki piersiowej, a ostatecznie uduszenie. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze żyjąca kobieta znalazła się w jednym z kontenerów w Częstochowie, skąd wraz z odpadami została zabrana do śmieciarki, a zmarła w wyniku działania urządzenia do prasowania odpadów w śmieciarce lub w sortowni odpadów. Biegli potwierdzili też obrażenia głowy, ale nie byli w stanie powiedzieć czy powstały na skutek pobicia czy też działania urządzeń śmieciarki lub sortowni śmieci.