30-letnia Izabela z Pszczyny zmarła 22 września 2021 roku. Prokuratura Regionalna w Katowicach zadecydowała w czwartek o postawieniu zarzutów trzem lekarzom ze Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Zdaniem biegłych mężczyźni przyczynili się do śmierci pacjentki. Jak informuje "Rzeczpospolita", ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego oraz dwóch innych lekarzy stanie przed sądem. Odpowiedzą za nieumyślne spowodowanie śmierci oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a także nieudzielenie kobiecie pomocy. Katowice: Decyzja prokuratury. Chodzi o sprawę Izabeli z Pszczyny - Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia - powiedział prokurator Ireneusz Kunert, szef wydziału do spraw błędów w katowickiej prokuraturze. Śledczy stwierdzili, że wyrok w sprawie aborcji wydany przez Trybunał Konstytucyjny nie miał wpływu na postępowanie lekarzy. Historią Izabeli z Pszczyny żyła cała Polska. Kobieta trafiła do szpitala w 22. tygodniu ciąży. U pacjentki stwierdzono bezwodzie, a lekarze postanowili czekać na obumarcie płodu. W ostateczności doszło do wstrząsu septycznego, co doprowadziło do śmierci 30-latki. Rodzina zmarłej uważała, że zbyt długo zwlekano z zakończeniem ciąży. Śmierć Izabeli z Pszczyny. Decyzja prokuratury w sprawie położnych Środowiska feministyczne wskazywały, że w przypadku tragedii w Pszczynie zadziałał "efekt mrożący" po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z 2020 roku. Medycy mieli bać się usunąć ciążę ze względu na ewentualną odpowiedzialność prawną. To nie pierwsza decyzja w sprawie. Prokuratura Regionalna w Katowicach w marcu częściowo umorzyła śledztwo w sprawie położonych z pszczyńskiego szpitala, które opiekowały się panią Izabelą. Przekazano, że działania pielęgniarek nie spowodowały bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia pacjentki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!