Zbombardowana szkoła na wschodzie Ukrainy. Szef ONZ jest "przerażony"
Antonio Guterres jest "przerażony" zbombardowaniem przez Rosjan szkoły na wschodzie Ukrainy - oświadczył Stephane Dujarric, rzecznik sekretarza generalnego ONZ. W wyniku ataku zginęło 60 osób - podały ukraińskie władze.

Sekretarz generalny ONZ, jak przekazał Dujarric, jest zdania, że atak ten "był kolejnym przypomnieniem, iż w tej wojnie, podobnie jak w wielu konfliktach, to cywile płacą najwyższą cenę".
W niedzielę władze Ukrainy poinformowały, że dzień wcześniej rosyjska armia zbombardowała szkołę we wsi Biłohoriwka na wschodzie kraju, zabijając 60 osób.
- W wyniku rosyjskiego ataku na Biłohoriwkę w obwodzie ługańskim zginęło około 60 osób, cywilów, którzy po prostu ukryli się w szkole, chroniąc się przed ostrzałem - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym nagraniu wideo.
Zełenski: Armia rosyjska nie byłaby sobą, gdyby nie zabijała
- Rosja zapomniała o wszystkim, co było ważne dla zwycięzców II wojny światowej - powiedział w niedzielę wieczorem, w nagraniu wideo, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przededniu obchodów rocznicowych w Rosji z okazji zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami.
Nawiązując do rosyjskich "ciężkich bombardowań" w kilku rejonach Ukrainy, w tym ataku szkołę na wschodzie kraju, gdzie zginęło 60 osób, Zełenski powiedział: - Jakby dzisiaj nie był 8 maja, jakby jutro nie był 9 maja, (...) kiedy kluczowym słowem powinien być pokój dla wszystkich normalnych ludzi".
- Ukraina i wolny świat to zapamiętają - dodał Zełenski. Jego zdaniem Ukraina "pokazała, że jest częścią wolnego świata i zjednoczonej Europy".
W poniedziałek w Moskwie na Placu Czerwonym odbędą się obchody dnia zwycięstwa ZSRR nad Niemcami, w tym parada wojskowa, która będzie okazją dla Rosji do demonstracji siły.
- Armia rosyjska nie byłaby sobą, gdyby nie zabijała - podkreślił ukraiński prezydent.