Niespokojnie na Krymie. Rosjanie otworzyli ogień
W Sewastopolu i Eupatorii na okupowanym przez Rosjan Krymie rozległy się we wtorek wieczorem wystrzały. Według portalu Ukraińska Prawda, który powołuje się m.in. na prorosyjskie władze Krymu, rosyjska obrona powietrzna otworzyła ogień do nadlatujących dronów.

"Gdy nadszedł wieczór, na okupowanym Krymie ponownie doszło do wystrzałów - drony zostały zauważone na niebie nad Sewastopolem i koło Eupatorii. Rosyjscy okupanci otworzyli ciężki ogień z obrony przeciwlotniczej" - napisał na Telegramie szef Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow, cytowany przez agencję Ukrinform.
Dodał, że w tym czasie pasażerski transport morski został zawieszony w Sewastopolu.
Rosjanie mieli zestrzelić dwa drony
Według lokalnych portali społecznościowych nalot dronów wyglądał bardziej na rekonesans, mający na celu zidentyfikowanie wszystkich punktów w celu przygotowania i przeprowadzenia poważnego ataku na obiekty wojskowe na Krymie. "W Bałakławie słychać było wybuchy. W Jewpatorii uruchomiono obronę powietrzną" - napisał w mediach społecznościowych Jason Jay Smart, dziennikarz "Kyiv Post".
Czubarow wezwał niedawno Rosjan, którzy osiedlili się na Krymie, do pilnego opuszczenia półwyspu. Jak pisze Ukraińska Prawda, o uruchomieniu obrony powietrznej poinformował także szef prorosyjskich władz w Sewastopolu Mychajło Razwożajew, według którego miasto zostało zaatakowane przez drony, z których dwa miały zostać zestrzelone.
- Dwa drony zostały zestrzelone przez siły obrony powietrznej podczas próby zbliżenia się do Bałakławy TPP. Nad wodami Morza Czarnego flota odparła ataki trzech kolejnych dronów - przekazał za pośrednictwem serwisu Telegram.