Reklama

Eksplozja drona w Rosji. Nieoficjalnie: Leciał w kierunku obiektu wojskowego

W poniedziałek rano pod miastem Kaługa, leżącym 150 km od Moskwy, doszło do eksplozji drona. Jak przekazały rosyjskie władze, wybuch miał nastąpić jeszcze w powietrzu nad lasem. Według nieoficjalnych informacji dron miał lecieć w kierunku obiektu wojskowego.

Dron miał eksplodować poza rosyjskim miastem Kaługa. W wybuchu nikt nie został ranny i nie doszło do uszkodzenia obiektów cywilnych - przekazała agencja Reutera, powołując się na lokalne władze.

- Dron eksplodował w powietrzu, na wysokości 50 metrów, w pobliżu miasta o piątej rano - napisał na Telegramie gubernator regionu Władysław Szapsza.

Eksplozja drona w Rosji. Dokąd leciał?

Kaługa leży około 150 kilometrów na południowy zachód od Moskwy i 260 kilometrów od granicy z Ukrainą. Gubernator nie wyjaśnił, skąd dron nadleciał. 

Reuters przypomina, że Rosja twierdziła w przeszłości, że ukraińskie drony wlatywały na jej terytorium. Kijów tym twierdzeniom zaprzecza.

Reklama

Według nieoficjalnych informacji serwisu The New Voice of Ukraine, dron miał lecieć w kierunku obiektu wojskowego.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojna w Ukrainie 2022 | Rosja | drony

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy