Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Jednostki trofiejne, sowieci i zuchwały wandalizm

„Trofiejnyje otriady” oczyszczały z dóbr zajmowane tereny. Sowietów cechowała niezwykła zuchwałość - jak choćby wtedy, gdy cenne płótna wykorzystano w radzieckim szpitalu wojskowym jako fartuchy i wycierano w nie zakrwawione dłonie. O grabieży dóbr kultury przez władze sowieckie opowiadał podczas konferencji „Zagrabione - odzyskane” dr Paweł Libera z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.

Podpisanie układu polsko-radzieckiego o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych w Londynie, 1941
Podpisanie układu polsko-radzieckiego o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych w Londynie, 1941/Z archiwum Narodowego Archiwum Cyfrowego

Ekspert zwrócił uwagę na fakt, że po wojnie bardzo dużo uwagi poświęcano badaniom na temat grabieży dóbr kultury. Podkreślił jednak,  że koncentrowano się na Trzeciej Rzeszy. - Związek Sowiecki wzbudzał mniejsze zainteresowania badawcze - głównie z powodu sytuacji politycznej - mówił dr Libera.

- W okresie PRL-u w ogóle nie prowadzono badań na temat grabieży i zniszczeń. Obowiązywał rygor przestrzegania cenzury. Domagano się m.in. wykreślenia wszelkich informacji, mogących godzić w sojusz polsko-radziecki - dodał.

Radziecka cenzura

W przypadku dwutomowej  księgi o walce o dobra kultury w czasie II wojny światowej ocenzurowano część artykułu i wycięto informacje na temat powszechnego wandalizmu żołnierzy sowieckich. Jako drugi przykład ekspert podał "Spotkania z ikonami" Władimira Sołouchina. W wersji rosyjskiej tej pracy znalazła się informacja o niszczeniu cerkwi przez sowietów. Jednak cenzor polski - choć wydanie było rosyjskie - domagał się wycięcia tego fragmentu. Ocenzurowano również recenzję prof. Tadeusza Chrzanowskiego, który zwrócił na ten szczegół uwagę.

Zmiana nastąpiła po 1989 roku, kiedy ukazało się wiele prac - artykułów prasowych, studiów konkretnych przypadków, gruntownych opracowań.

Libera zwrócił uwagę na fakt, że choć wielu materiałów na temat grabieży sowieckich brakuje lub nie ma do nich dostępu, to jednak w polskich archiwach można znaleźć informacje, choć wymaga to cierpliwości, bo w wielu przypadkach są fragmentaryczne i bardzo rozproszone.

Opisując grabież dokonaną przez ZSRR, wydzielił trzy podokresy chronologiczne. Lata 1939-41 to okres grabieży na Kresach, lata 1944-45 - pobyt armii sowieckiej w granicach II RP. Trzeci okres dotyczy grabieży na tzw. ziemiach odzyskanych i wśród dóbr ewakuowanych na teren Niemiec.

Kresy

- Przed 1939 Polska i Rosja miały podpisany pakt o nieagresji z 1932, który został następnie przedłużony. Zasady zostały złamane, przede wszystkim za pomocą tajnego protokołu  w pakcie Ribbentrop- Mołotow - przypomniał dr Libera.

Jak podkreślił, wobec bardzo szybko postępującej ofensywy niemieckiej  władze polskie, polskie placówki kulturalne, a także kolekcjonerzy prywatni dokonywali w formie zorganizowanej lub na własną rękę ewakuacji na tereny wschodnie. Nie spodziewali się bowiem, że cokolwiek im tam grozi.

Zabór ziem wschodnich został przypieczętowany drugim paktem niemiecko-sowieckim z 28 września, który ustalił ostatecznie granice między Trzecią Rzeszą i Związkiem Sowieckiem.

- Do pierwszych zniszczeń doszło bardzo szybko. Wynikało to z zachowań żołnierzy sowieckich - tłumaczył. Zajmowano mienie zdobyczne, ale - jak podkreślał - dzieła sztuki były początkowo niszczone. Jednostki sowieckie przejmowały polskie archiwalia, które były wykorzystywane przez NKWD. Wśród nich znalazły się dokumenty polskiego MSZ, a także akta polskiej policji, na podstawie których tworzono spisy policjantów i pracowników instytucji.

Zaznaczył, że oprócz przejmowania i nacjonalizacji instytucji kresowych, przejmowano również ewakuowane na ziemie kresowe dobra kultury.-  Bardzo szybko doszło również do przemieszczenia ewakuowanych zbiorów i wtórnego podziału - dodał dr Libera.

Sowieci w granicach II RP

Po naciskach Brytyjczyków 30 lipca 1941 roku doszło do podpisania układu Sikorski-Majski, który miał doprowadzić do normalizacji polsko-radzieckich stosunków dyplomatycznych. Artykuł pierwszy tej umowy stwierdzał, że traktaty niemiecko-sowieckie z roku 1939 tracą swoją moc. O tym warto pamiętać - zwłaszcza w świetle znanej ustawy Dumy Państwowej z 1998 r.

- Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej instytucje niemieckie do 1943 r. przejmowały dobra sowieckie. Później wycofujący się Niemcy próbowali ewakuować zbiory - tłumaczył Libera.

Tymczasem w kręgu radzieckich uczonych narodziła się koncepcja rozciągnięcia pojęcia "zdobycze wojenne", które dotychczas obejmowało głownie mienie przemysłowe, wojskowe czy surowce, również na dobra kultury.

Dobra trofiejne

- Zachowania wojsk sowieckich wkraczających na ziemie polskie były bardzo różne. W świetle zachowanych meldunków strony polskiej można stwierdzić, że zależały od jednostki. Niektóre z nich zachowywały się w miarę przyzwoicie, inne - brutalnie - mówił.

Jak podkreślił podczas swojego wystąpienia, wejście sowietów na ziemie polskie postawiło poważny problem określenia, co powinno być rozumiane jako dobra zdobyczne, trofiejne. Rozkaz z 9 sierpnia 1944 r. ustanawiał, że na terytorium Polski, rozumianym jako ziemie na zachód od linii Curzona, za zdobyczne uważa się broń i mienie wojskowe, a nie dobra kultury. W praktyce - jak zaznaczył - ten rozkaz był wielokrotnie łamany.

Ekspert wspomniał również o zaskakujących wydarzeniach w Wiśniowej, w dworze rodziny Mycielskich, gdzie powstał radziecki szpital wojenny. Podczas operacji chirurgicznych jako fartuchów używano tam płócien wyjętych z ram. Po użyciu - jak wynikało z zeznań świadka - zakrwawione płótna wyrzucano na śmietnik.

Grabież na ziemiach odzyskanych

Libera, omawiając trzeci podokres, zaznaczył, że grabieży podlegały zarówno zbiory z Polski centralnej ewakuowane na Zachód, jak i dobra przynależne do terenów odzyskanych.

Tu bardzo aktywnie działały tzw. jednostki trofiejne - specjalne odziały Armii Czerwonej, w których skład wchodzili również historycy sztuki. Te "trofiejnyje otriady" zajmowały się kradzieżą dóbr na zajmowanych obszarach.

Wandalizm żołnierzy sowieckich - jeśli zestawi się go z grabieżą niemiecką - był o wiele dalej posunięty. Ale - jak zauważył dr Libera - fakt, że ów wandalizm był sprzeczny z rozkazami sowieckimi, nie oznaczał, że nikt za to nie był odpowiedzialny.

- Wiele dóbr kultury wywiezionych na teren Rosji zostało Polsce zwróconych po 1945 r. Zwroty trwały właściwie do 1991 r., kiedy na ręce prezydenta Lecha Wałęsy zostały przekazane zrabowane dokumenty  - dodał.

Ekspert przypomniał również, że Rosjanie zwracali zagrabione materiały, co może się wydawać sprzeczne z tezą opartą na ustawie Dumy Państwowej z 1998 roku, że Polska nie może domagać się zwrotu dóbr przejętych przez stronę sowiecką. - Oczywiście, że może! - podsumował.

INTERIA.PL

Zobacz także