Rosyjski żołnierz Wadim Szaripow, który zdecydował się opowiedzieć o swojej historii, pochodzi z Jakucji, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Mężczyzna trafił na front we wrześniu 2022 roku. Należał do oddziału ochotników, który utworzono z weteranów wojen czeczeńskich. Jego służba na froncie nie trwała długo, bo już na początku października został poważnie ranny. Jedna z kul trafiła w nogę, inna w ramię, a kolejne cztery rozszarpały jego lewą rękę. Konieczna okazała się amputacja. Pierwszą operację przeprowadzono w obwodzie biełgorodzkim, w mieście Wałujki. Rosyjski wojskowy stracił rękę. Zamiast protezy otrzymał metalowy pręt Następnie 53-letniego wojskowego przetransportowano do Petersburga, gdzie przeszedł kilka kolejnych zabiegów. Rosjanin wrócił w rodzinne strony, gdzie został powitany jak bohater. Urządził uroczyste przyjęcie, a włodarz Jakucji Aisen Nikołajew wręczył mu "Medal Honoru" za odwagę. W kolejnych tygodniach 53-latek zaczął szukać protezy, a powiązany z władzą Rosyjski Fundusz Społeczny nawiązał w jego imieniu umowę z jedną z medycznych firm. Na protezę żołnierz musiał czekać niemal pół roku, a jej wartość oszacowano na ponad 200 tysięcy zł. Jak relacjonuje niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii, kiedy żołnierz zobaczył produkt, był po prostu zdumiony. Ze słów weterana, jak i jego bliskich wynika, że poszczególne elementy protezy do siebie nie pasowały, ponadto nie działały tak, jak powinny. Zdjęcie weterana pojawiło się w sieci. Został ranny na wojnie w Ukrainie. Tak podziękowała mu rosyjska władza - Nie mógł tego w żaden sposób kontrolować... to nie miało sensu - relacjonowała bliska wojskowego. Z kolei na zamieszczonych w sieci zdjęciach widać po prostu, że mężczyzna zamiast protezy otrzymał coś, co przypomina metalowy pręt. Problemy ze stworzeniem protezy, a następnie jej wątpliwa jakość to nie wszystko, ponieważ lekarze Rosjanina wyrazili obawy, że przez ponad pół roku zakończenia nerwowe mogły obumrzeć. W takim przypadku, nawet jeśli ostatecznie uda się pozyskać sprawną protezę, ta będzie po prostu bezużyteczna. Czytaj też: Kupili go od kobiet z Melitopola. 11 Rosjan nie żyje Co ciekawe, do rosyjskiego żołnierza, który został ranny w wojnie napastniczej przeciwko Ukrainie, zgłosiła się inna firma, oferując wykonanie dwóch protez, jednak tym razem Rosyjski Fundusz Społeczny odmówił sfinansowania produktu. Źródło: Ważnyje Istorii, Biełsat *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!