Jak podaje Reuters, litewski minister obrony Laurynas Kasciunas poinformował we wtorek, że Rosja przenosi wojska ze swojej bałtyckiej eksklawy Kaliningradu do południowego regionu Kurska. Kasciunas przekazał te wieści podczas spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie, co potwierdza nagranie opublikowane na koncie ukraińskiego przywódcy w popularnych na wschodzie mediach społecznościowych. Podczas wizyty litewskiego polityka w Ukrainie omówiono też aktualne potrzeby ukraińskiej armii i rozwój przemysłu zbrojeniowego. Ofensywa Ukrainy. Zełenski o postępach operacji w obwodzie kurskim Tymczasem prezydent Ukrainy poinformował we wtorek na portalu X o aktualnej sytuacji w obwodzie kurskim. "Pomimo trudnych, intensywnych walk postęp naszych sił w regionie Kurska trwa" - zapewnił Zełenski. Jak przekazał ukraiński przywódca, w tamtym rejonie "pod ukraińską kontrolą znajdują się 74 miejscowości". "Prowadzone są tam inspekcje i działania stabilizacyjne, a także kontynuowane są prace nad rozwiązaniami humanitarnymi dla tych terytoriów". Dodał, że "trwają przygotowania do naszych kolejnych kroków". Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Atak Ukrainy. USA reagują na słowa Putina Władimir Putin zareagował w poniedziałek na ukraińską operację, jaka toczy się w obwodzie kurskim (Rosja). Prezydent Rosji zapowiedział "godną odpowiedź" na działania Ukrainy, stwierdził, że Ukraina stara się ulepszyć swoją pozycję negocjacyjną i ocenił, że Zachód za pomocą Ukrainy prowadzi wojnę przeciwko Rosji.Słowa te spotkały się ze stanowczą reakcją Białego Domu. - To jest wojna Putina i jeśli mu się nie podoba, może po prostu wynieść się do diabła z Ukrainy i dać sobie spokój - rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!