Niemiecka telewizja ZDF opublikowała materiał wprost z okupowanego Mariupola - ukraińskiego miasta w obwodzie donieckim, które od maja 2022 roku znajduje się pod kontrolą Federacji Rosyjskiej. Jak relacjonuje Ukraińska Prawda, materiał dziennikarza Armina Coerpera traktuje o funkcjonowaniu miasta pod rosyjską okupacją i "zniekształca obraz życia, które się w nim toczy". Ukraina: Kontrowersyjny materiał niemieckiego dziennikarza Według ukraińskich dziennikarzy portalu Coerper "próbował stworzyć wrażenie, że większość mieszkańców miasta, które od prawie dwóch lat znajduje się pod rosyjską okupacją, jest prorosyjska". "Coerper wspomina również o odbudowie miasta, nie podkreślając, że Rosjanie je zniszczyli" - analizują autorzy tekstu. - Mariupol nie jest miastem duchów, chcę to powiedzieć jasno - mówi Coerper na nagraniu. W reportażu wspomniano także o zbombardowanym teatrze, w który nie można było prezentować występów w języku rosyjskim, ale dziennikarz podkreśla, że "teraz sytuacja się zmieniła". W materiale mowa także o otwartych sklepach i restauracjach, dostępie do ogrzewania, ciepłej wody czy internetu. Coerper wskazał też, że nie zaobserwował w mieście sprzeciwu czy oporu. Dodał, że w mieście osiedlają się Rosjanie. Wspomniał przy tym, że Mariupol potrzebuje ludzi, aby gospodarka znów zaczęła działać. Kontrowersyjny reportaż o okupowanym Mariupolu. Ukraińskie władze oburzone Telewizja ZDF w opisie materiału stwierdziła, że w reportażu jasno dano wyraz temu, że Mariupol jest terytorium nielegalnie okupowanym przez Rosję, a także kto jest agresorem, a kto ofiarą wojny w Ukrainie. Niemiecki materiał za kontrowersyjny uznało już ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. "Zniekształcanie rzeczywistości to nie dziennikarstwo" - napisał w mediach społecznościowych rzecznik resortu Oleg Nikolenko. "Wizyta moskiewskiego szefa ZDF w okupowanym Mariupolu bez zgody Ukrainy naruszyła krajowe ustawodawstwo" - zaznaczył ponadto Nikolenko. Następnie rzecznik MSZ Ukrainy poinformował, że resort wzywa stację do przedstawienia oficjalnych wyjaśnień. "Naruszenie ukraińskiego prawa może mieć wpływ na dalszą pracę mediów w Ukrainie" - zaznaczył na koniec. Wojna w Ukrainie. Niemiecka stacja reaguje na zarzuty Reportaż skomentowała w sieci także ukraińska ekspertka ds. mediów Diana Dutsyk. "Sprawiedliwie jest mówić, że trwa odbudowa miasta, ale nie przekazać, kto je zniszczył? Czy profesjonalnie jest informować, że cmentarz jest duży, ale przemilczeć, dlaczego w ostatnim czasie tak się powiększył?" - pytała Dutsyk w poście, na który zareagował też ambasador Ukrainy w Niemczech Ołeksij Makiejew. "Podzielam twoje oburzenie" - napisał w czwartek wieczorem Makiejew, dodając, że ambasada otrzymała już od redakcji odpowiedź, w której ZDF przyznaje się do winy i zapewnia o "poszanowaniu integralności terytorialnej Ukrainy". Źródła: Ukraińska Prawda *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!