Siły Powietrzne Federacji rosyjskiej straciły kolejny myśliwiec Su-35 - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych kanał Fighterbomber, który specjalizuje się w tematyce lotnictwa cywilnego. Jest on powiązany nieoficjalnie z rosyjskimi Siłami Powietrznymi. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Do zniszczenia maszyny doszło przed pierwszą w nocy nad okupowanym przez Rosjan Tokmakiem w obwodzie zaporoskim. Samolot miał zostać zestrzelony przez rosyjski system obrony przeciwlotniczej S-300, który rozmieszczony jest niedaleko miejscowości. Według wstępnych informacji pilot nie zdołał się katapultować i zginął. Strona rosyjska nie potwierdza informacji. Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych mer Melitopola Iwan Fedorow, który przekazał informację o utracie samolotu przez Rosjan. Podkreślił jednocześnie, że w ostatnich dniach "wróg kilkukrotnie raził bratobójczym ogniem swoje wojsko". Tutaj można obejrzeć wideo z zestrzelenia rosyjskiego samolotu Ukraina. Co wiadomo o sytuacji pod Tokmakiem? Tokmak jest uważany za jeden z celów ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie zaporoskim. Miasto leży kilkanaście kilometrów od linii frontu i ma duże znaczenie strategiczne, gdyż prowadzi przez nie droga do Melitopola i dalej na Krym. Według mera Melitpola Rosjanie budują nowe umocnienia na północ od Tokmaku. Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) przypomina, że w sierpniu Ukraińcy miejscami przełamali pierwszą, jak się uważa - najtrudniejszą - linię obrony rosyjskiej w obwodzie zaporoskim. W drugiej połowie września ciężki sprzęt ukraiński pojawił się również poza trzecią (ostatnią) linią umocnień w rejonie miejscowości Werbowe. Innym rejonem, gdzie siły ukraińskie odnotowały postępy, są okolice miejscowości Robotyne, leżącej przy trasie do okupowanego Tokmaku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!