Syn polityka PiS, Kacper Kamiński, napisał w mediach społecznościowych, że jego rodzina otrzymała informacje o wdrożeniu "procedury przymusowego dokarmiania" Mariusza Kamińskiego. "Lekarz poinformował mojego ojca, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda za pomocą sondy przez nos pomimo, iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki" - przekazał we wpisie. Krewny prawomocnie skazanego polityka dodał, że "nie będzie negocjował w tej sprawie ze względu na poglądy polityczne" swojego ojca. "Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania" - skwitował. Mariusz Kamiński w więzieniu. Polityk PiS będzie przymusowo dokarmiany W poniedziałkowy wieczór pojawiła się informacja, że Mariusz Kamiński trafił na szpitalny oddział ratunkowy Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Polityk prowadzi od blisko dwóch tygodni głodówkę protestacyjną, spożywając tylko płyny. "Jego stan jest poważny, bliscy ministra czekają na informacje od lekarza. Obecnie trwają badania" - przekazał Komitet Obrony Więźniów Politycznych w serwisie X (dawniej Twitter) krótko przed godz. 21:30. Interia skontaktowała się z pełnomocnikiem Mariusza Kamińskiego. - Ani nie mogę zaprzeczyć, ani potwierdzić tych informacji. To należy tylko do rodziny - przekazał mec. Michał Zuchmantowicz. Syn byłego ministra Kacper Kamiński ujawnił w poniedziałek, że jego ojciec choruje na cukrzycę. Jak informowała "Gazeta Wyborcza", która jako pierwsza podawała doniesienia, to właśnie niski poziom cukru oraz niskie tętno, będące efektem głodówki, były bezpośrednią przyczyną przewiezienia Kamińskiego do cywilnego szpitala. Telewizja Republika podała po północy, że były minister opuścił placówkę i wrócił do radomskiego aresztu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!