"Fakt": Wipler bawi się za pieniądze fundacji
Przemysław Wipler, były poseł PiS, obecnie wiceprezes partii Wolność, prowadzi ostatnio bardzo wystawne życie - czytamy w "Fakcie". Problemem jest to, że polityk nie finansuje swoich zachcianek z własnej kieszeni, tylko z pieniędzy fundacji Wolność i Nadzieja - uważa gazeta. Polityk temu zaprzecza.

Wiceprezes fundacji, która miała się zajmować sprowadzaniem do naszego kraju rodaków z imigracji, twierdzi, że Wipler oszukał go - pisze "Fakt".
Polityk nie przyznaje się do winy, jego zdaniem wszystkie wydatki służyły fundacji. Z wyciągów konta, do których dotarł "Fakt", wynika że Wipler m.in. wydał ponad 4 tys. na sushi w jednej z warszawskich restauracji, czy zapłacił blisko 8 tys. za taksówki, które woziły go po stolicy.
Mimo to polityk uważa, że nie wydawał pieniędzy na siebie, tylko na "wyjazdy na spotkania z wyborcami". Sprawę zbada prokuratura.
Więcej w "Fakcie".