Ucieczka pandki z gdańskiego zoo. Do akcji musiały wkroczyć służby

Oprac.: Karolina Głodowska
Samiec pandki rudej uciekł z Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Zwierzaka odnaleziono niedaleko wybiegu wśród wysokich drzew. Do akcji wkroczyli pracownicy parku i straż pożarna. Samca nazwanego Ponzu udało się bezpiecznie sprowadzić na dół. Co ciekawe, nie ustalono, jak zdołał uciec. W komunikacie zaznaczono, że wszystkie zabezpieczenia pracowały poprawnie.

Trudno określić precyzyjnie, kiedy zwierzak wydostał się ze swojego wybiegu, ponieważ jego zniknięcie zauważono dopiero rano.
Gdańsk. Pandka ruda uciekła z zoo. Zwierzę odnaleziono
"Każdego poranka opiekunowie robią obchód i sprawdzają, czy wszystko jest w porządku z ich podopiecznymi. Tak też było i dzisiaj" - czytamy na profilu Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego na Facebooku.
Ku zdziwieniu opiekuna, na wybiegu pandek rudych spacerowała tylko samica Maja. Okazało się, że jej partner - samiec nazwany Ponzu - postanowił pozwiedzać okoliczne drzewa i wydostał się na zewnątrz.
"Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza i na całe szczęście odnalazł się niedaleko, ale wysoko wśród drzew. Opcje były dwie, czekamy, aż zejdzie, albo podejmujemy akcję ratowniczą" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez gdańskie zoo kilka godzin po opanowaniu nietypowej sytuacji.
Ucieczka zwierzaka z gdańskiego zoo. W akcji straż pożarna i weterynarz
Z uwagi na względy bezpieczeństwa zdecydowano się na działanie. Do akcji, oprócz pracowników zoo, wkroczyła straż pożarna z wysięgnikiem.
Z opisu sytuacji dowiadujemy się, że pandki rude są świetnymi wspinaczami. Poruszają się bardzo sprawnie, przede wszystkim dzięki swoim grubym pazurom. Z tego też powodu osoby zaangażowane w pomoc musiały się odpowiednio zabezpieczyć. Na górę wjechał weterynarz pracujący w zoo, a na dole na zwierzaka czekali wyposażeni w specjalną siatkę opiekunowie ogrodu.
Co ciekawe, nie wiadomo, jak zwierzak wydostał się poza swój wybieg. Z komunikatu wynika, że wszystkie zabezpieczenia działały w pełni poprawnie. "Na tę chwilę tylko Ponzu zna dokładną odpowiedź" - podsumowano na profilu gdańskiego zoo.