- Sąd zastosował wobec podejrzanej trzymiesięczny areszt - przekazała PAP we wtorek po południu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokurator Grażyna Wawryniuk. Wcześniej prok. Wawryniuk informowała, że kobieta usłyszała dwa zarzuty: zabójstwa dziecka i znieważenia zwłok. Prokurator wyjaśniła, że w poniedziałek po sekcji biegły sporządził wstępną opinię, z której wynika, że dziecko urodziło się w dziewiątym miesiącu ciąży. - Noworodek płci męskiej urodził się żywy i żył krótko. Najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci było uduszenie - podała. Gdynia. Matka noworodka w areszcie - Kobieta nie przyznała się do pierwszego zarzutu. Składając wyjaśnienia podała, że według niej dziecko urodziło się martwe. Natomiast przyznała się do znieważenia zwłok, czyli do porzucenia ich w wiacie śmietnikowej - dodała. O tragedii jako pierwsze informowało Radio Gdańsk. Jak podaje rozgłośnia, sprawa wyszła na jaw w sobotę po południu. 24-latka trafiła do szpitala w Gdyni - Redłowie z silnym krwawieniem. Lekarz stwierdził, że stanowiło ono następstwo przebytego porodu, więc zawiadomił policję. Wówczas kobieta wskazała, gdzie porzuciła ciało noworodka. W poniedziałek informowaliśmy, że gdyńska policja zatrzymała w sprawie trzy osoby. Chodziło o 24-letnią matkę oraz dwóch innych członków rodziny. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!