Pijany uciekał przed policją. W wypadku zginął 19-latek
Nie żyje 19-letni pasażer, a 18-letnia pasażerka nieprzytomna trafiła do szpitala w wyniku wypadku, do którego doszło w sobotę wieczorem w miejscowości Głobino pod Słupskiem. Jak przekazała policja, 24-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo podczas ucieczki przed patrolem, po tym jak nie zatrzymał się do kontroli.

Z komunikatu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku wynika, że o godz. 20:36 dyżurny odebrał zgłoszenie o wypadku samochodu osobowego na drodze wojewódzkiej nr 210 w miejscowości Głobino. Samochód osobowy uderzył tam w przydrożne drzewo.
Pojazdem podróżowały trzy osoby. "Mężczyzna w wieku 19 lat - ofiara śmiertelna. Kobieta w wieku 18 lat uwięziona w aucie, wydobyta przez strażaków, nieprzytomna przekazana ZRM" - czytamy.
Jak podał rzecznik prasowy KW PSP w Gdańsku bryg. Łukasz Płusa, zespół ratownictwa medycznego odstąpił od reanimacji - przekazał bryg. Płusa.
Policyjny pościg
- Około godziny 20:20 policjanci z Posterunku Policji w Dębnicy Kaszubskiej podjęli próbę zatrzymania do kontroli peugeota. Jednak jego kierowca pomimo wydawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych rozpoczął ucieczkę w kierunku Słupska - powiedział dla GP24.pl mł. Asp. Jakub Bagiński, Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Słupsku.
Po kilku minutach pościgu kierowca stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do tragicznego wypadku.
Kierowca był pijany
24-latek został przebadany alkomatem. - Był nietrzeźwy. W jego organizmie było ok. 1,6 promila alkoholu. Mężczyzna nie posiadał także uprawnień do kierowania. Został zatrzymany i przewieziony na komendę - podał mł. asp. Bagiński.
Na miejscu wypadku przeprowadzone został oględziny z udziałem technika kryminalistyki, które pozwolą na ustalenie okoliczności zdarzenia.
Na miejscu pracowały cztery zastępy słupskiej straży pożarnej wpierane przez jednostkę OSP, policja i pogotowie ratunkowe.