W Gdyni wciąż trwa obława za 44-letnim Grzegorzem Borysem, który jest podejrzany o morderstwo swojego sześcioletniego syna w mieszkaniu przy ul. Górniczej na Wielkim Kacku. Wojskowy najprawdopodobniej ma przy sobie służbową broń. Okolice od wczesnych godzin popołudniowych patrolują dziesiątki funkcjonariuszy policji i żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Akcja prowadzona jest również po zmroku. Mieszkańcy osiedla nie kryją zaniepokojenia. W rozmowie z Polsat News opowiadali, że mężczyzna jest czynnym wojskowym i sprawiał wrażenie osoby agresywnej, "którą łatwo wyprowadzić z równowagi". Gdynia: Obława za podejrzanym o morderstwo syna. "Jesteśmy sfrustrowani" - Gdzie mógł uciec, tego nie wie nikt. Wszyscy jesteśmy sfrustrowani, bo nie wiemy, co się może stać. Nie wiadomo, w jakim jest stanie psychicznym - mówiła mieszkająca w okolicy kobieta. Opowiadała, że w autobusach słychać rozmowy, że ludzie wracają do domówi i nie zamierzają z nich wychodzić. Są przekonani, że 44-latek ukrywa się gdzieś w pobliżu. Inna z mieszkanek osiedla, dopytywana jak objawiała się agresja 44-latka, odpowiedziała, że krzyczał na dzieci - zarówno swojego syna, jak również dzieci sąsiadów. - Był bardzo nerwowy, rozjuszony - zaznaczyła. "Na ulicy jest mniej ludzi. Dzieci nie były wypuszczane ze szkoły bez opieki" - Na ulicach jest mniej ludzi. Dostałam zawiadomienie, by zabrać dziecko ze szkoły osobiście - mówiła inna lokatorka osiedla, gdzie doszło do tragedii. Dyrektor pobliskiej szkoły potwierdził w rozmowie z Polsat News, że zawiadomił wszystkich rodziców, iż w piątek żadne dziecko nie zostanie wypuszczone ze szkoły bez opieki. - Następnym krokiem powinna być rozmowa psychologa szkolnego z dziećmi - podkreśliła matka jednego z uczniów, pytana przed szkołą o ocenę sytuacji. Zdaniem rozmówców okolica jest zwykle cicha i spokojna. - Wszyscy się tu znamy i lubimy. Nic nie zapowiadało tragedii - podkreśliła gdynianka. Policja publikuje wizerunek podejrzanego Grzegorza Borysa Policja apeluje o przekazywanie wszelkich informacji na temat możliwego miejsca ukrycia poszukiwanego Grzegorza Borysa. W przypadku wiedzy na ten temat służby proszą o kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni pod numerem 47 74 21 222 lub 112. W mediach społecznościowych załączono zdjęcia 44-latka. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!