Pożar mieszkania przy Alei 3 Maja w Warszawie podczas Marszu Niepodległości

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

Przy Alei 3 Maja doszło do pożaru mieszkania - potwierdził dyżurny ze stołecznej straży. Pożar pojawił się prawdopodobnie od rac i petard rzucanych podczas przemarszu demonstrantów w stronę Ronda Waszyngtona.

Pożar udało się opanować i nikt nie został ranny
Pożar udało się opanować i nikt nie został rannyKarol MakuratReporter

Jak powiedział dyżurny, pożar w tej chwili udało się opanować i nikt nie został ranny. - Na miejscu były dwa zastępy straży, sytuacja jest już opanowana - mówił strażak. Mazowiecka straż przekazała dodatkowo na Twitterze, że pożar mógł być spowodowany przez materiały pirotechniczne. Materiały pirotechniczne to właśnie m.in. race czy petardy, którymi rzucali manifestujący.

Z relacji świadków pożaru wynika, że była to raca, która miała trafić w okna mieszkania powyżej, gdzie wisi symbol Strajku Kobiet oraz tęczowa flaga.

"Uczestnicy Marszu Niepodległości podpalili mieszkanie w Warszawie. Na balkonie mieszkania znajdującego się wyżej, wisiały flagi LGBTQI i Strajku Kobiet" - przekazało democ. - niemieckie Centrum Demokratycznego Sprzeciwu, które opublikowało nagranie z momentu zdarzenia.

"Celowali w mieszkanie wyżej"

Wcześniej maszerujący rzucali racami i petardami w okna m.in. Domu Kultury Śródmieście, budynków wokół ronda Charles'a de Gaulle'a, a także policjantów i dziennikarzy. W stronę, gdzie doszło do starć, pojechały od strony Ronda Dmowskiego trzy karetki pogotowia. Ratownicy opatrują ludzi leżących na chodniku przy al. Jerozolimskich.

Z nagrania democ. i relacji internautów wynika, że grupa demonstrantów rzucała racami i świecami dymnymi w blok na ul. 3 Maja. Na jednym z balkonów wsiała tęczowa flaga i baner Strajku Kobiet.

"Do mieszkania nadal wrzucano race nawet, gdy w środku była straż pożarna. O pożarze mieszkańców bloku poinformowali inni demonstranci" - przekazał democ.

"Uczestnicy Marszu Niepodległości podpalili mieszkanie na trasie. Ponoć był tam plakat Strajku Kobiet. Poszły fajerwerki i race. Narodowcy r***ą Warszawę!!! Policja działajcie!" - napisał na Twitterze aktywista LGBT+ Bart Staszewski.

Po godz. 15.30 czoło Marszu Niepodległości dotarło do Ronda Waszyngtona. Dojazd do Ronda Waszyngtona poza zjazdem z mostu jest zamknięty przez policję. Samo rondo zostało otoczone płotkami. Wzdłuż nich, co kilka metrów stoją funkcjonariusze wyposażeni w długie pałki, broń gładkolufową, tarcze i hełmy.

Pożar mógł być spowodowany przez materiały pirotechniczne. Materiały pirotechniczne to właśnie m.in. race czy petardy, którymi rzucali manifestujący. Na zdjęciu Robert Bąkiewicz.Karol MakuratReporter
Polsat News
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na