Tragiczne zatrucie na Podkarpaciu. Nowe wieści z prokuratury

Aneta Wasilewska

Oprac.: Aneta Wasilewska

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
564
Udostępnij

Zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszało małżeństwo spod Mielca. Para produkowała domowe wyroby mięsne i sprzedawała na targowisku. Sprawą zajęła się prokuratura, gdy w sobotę pojawiła się informacja o zatruciu pokarmowym trzech osób. Po zjedzeniu "swojskiej" galarety zmarła jedna osoba, dwie trafiły do szpitala.

Małżeństwo sprzedające wyroby mięsne na targowisku usłyszało zarzuty (Zdj. ilustracyjne)
Małżeństwo sprzedające wyroby mięsne na targowisku usłyszało zarzuty (Zdj. ilustracyjne)Piotr HukaloEast News

Śledztwo w sprawie śmiertelnego zatrucia po zjedzeniu wyrobów mięsnych kupionych na targowisku w Nowej Dębie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnobrzegu.

Małżeństwo zatrzymane. Para odmówiła składania wyjaśnień

Małżeństwo spod Mielca: 55-letnia Regina S. i 56-letni Wiesław S. zostali zatrzymani po tym, jak policja dostała informację, że w sobotę w szpitalu zmarł 54-letni obywatel Ukrainy Jurij N. Mężczyzna zjadł galaretę wieprzową kupioną na targowisku w Nowej Dębie. Domowymi wyrobami sprzedawanymi z samochodu zatruły się także dwie inne osoby: 67- i 72-latka, które trafiły do szpitala.

W poniedziałek po południu małżonkowie zostali przesłuchani.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prokurator Andrzej Dubiel, został im postawiony zarzut, że "działając wspólnie i w porozumieniu narazili na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu trzy ustalone osoby poprzez sprzedaż im galarety mięsnej uprzednio wyrobionej we własnym gospodarstwie domowym, z mięsa zwierząt niewiadomego pochodzenia, które nie były ewidencjonowane, bez spełnienia wymagań do prowadzenia produkcji wyrobów mięsnych".

Jak dodał prokurator, podejrzani przyznali się do zarzucanego im czynu i odmówili składania wyjaśnień. Nie zgodzili się także na odpowiadanie na pytania prokuratora.

Prokuratura zastosowała wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze - dozór policji i zakaz wyrobów mięsnych i ich sprzedaży.

Zatrucie pokarmowe na Podkarpaciu

Informacja o zatruciu pokarmowym trzech osób pojawiła się w lokalnych mediach w sobotę wieczorem. "Po tych doniesieniach z policją skontaktowały się jeszcze dwie osoby, które również kupiły domowe wyroby na targowisku w Nowej Dębie. Policjanci pojechali do ich domów i zabezpieczyli kupioną galaretę garmażeryjną" - przekazała rzeczniczka Komendy Policji w Tarnobrzegu podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona.

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Regina S. i Wiesław S. sprzedawali z samochodu wyroby garmażeryjne własnej produkcji.

"Hodują trzodę chlewną dla podreperowania budżetu domowego. Wyrabiają wędliny, które następnie są sprzedawane na terenie Nowej Dęby" - potwierdził policyjne ustalenia rzecznik prokuratury w Tarnobrzegu.

Śledztwo prokuratury

Sprawą zajęła się tarnobrzeska prokuratura. Postępowanie prowadzone jest w kierunku bezpośredniego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez wyrób i wprowadzenie substancji szkodliwych dla zdrowia w wyniku czego doszło do zgonu jednej osoby, a także nieumyślnego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu co najmniej dwóch osób.

Jak przekazał prokurator Dubiel, z dwóch kobiet, które trafiły do szpitala po zjedzeniu galarety mięsnej, jedna już opuściła szpital, a stan drugiej, która wcześniej została przetransportowana do szpitala w Krakowie, nie zagraża jej życiu. Sekcja zwłok mężczyzny, który zmarł po zjedzeniu galarety zaplanowana jest na środę.

W sprawie mają być przesłuchane także inne osoby, które w sobotę kupiły w Nowej Dębie od obwoźnego sprzedawcy wyroby wędliniarskie, m.in. galaretę garmażeryjną.

Prokurator dodał, że do śledczych zgłosiły się kolejne dwie osoby, które przyniosły kupioną od podejrzanych galaretę mięsną, ale jej nie zjadły.

W sobotę, w domu zatrzymanego małżeństwa policjanci zabezpieczyli jeszcze około 20 kg wyrobów mięsnych, które zostaną przebadane.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Wydarzenia": Długa lista świadków. Ruszyła komisja śledcza ds. systemu Pegasus
      "Wydarzenia": Długa lista świadków. Ruszyła komisja śledcza ds. systemu PegasusPolsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      319
      Super
      relevant
      82
      Hahaha
      haha
      78
      Szok
      shock
      30
      Smutny
      sad
      36
      Zły
      angry
      19
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      564
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na