Od czasu znalezienia skrzyni przed domem dziecka w sobotni poranek brak było informacji na temat osoby, która przekazała ten podarunek. Obok metalowej skrzyni widniała kartka z napisem: "Proszę się nie bać. Paczka to darowizna. Nic groźnego". W międzyczasie do właściciela lokalnego portalu zadzwonił mężczyzna, podając kod do kłódki, którym były cztery siódemki. Skrzynia pod domem dziecka. W środku 100 tys. złotych O całej sprawie powiadomiona przez pracowników placówki została policja. Patrol, po dotarciu na miejsce, zdecydował o otworzeniu skrzyni, gdzie znaleziono 100 tysięcy złotych w gotówce, a także różnego rodzaju słodycze. Internauci przez weekend głowili się, kto mógł stać za sprawą z darowizną. Zgodnie z ich podejrzeniami ma chodzić o popularnego miejscowego youtubera Kamila Labuddę, znanego pod pseudonimem "Budda". Jak bowiem odkryli, jakiś czas temu opublikował on w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać nowe auto - lamborghini, a także tablicę rejestracyjną z numerem 777. Brakującą siódemkę znaleźć można w nazwie konta na Instagramie. Oprócz tego, tego samego dnia, w którym znaleziono skrzynię, youtuber zamieścił wpis na Twitterze, który brzmiał: "Skrzynka pełna Cashu wypełniona aż po brzegiiiii (...)" Kamil Labudda zorganizował także w sobotę w Rzeszowie akcję, w trakcie trwania której zobowiązał się, że zapłaci kierowcom za paliwo na stacji "Watkem" przy al. Armii Krajowej w Rzeszowie. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia ogromnych korków, które akcja spowodowała w mieście. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!