Sprawa wyszła na jaw, gdy w czwartek wieczorem czteromiesięczna dziewczynka została przewiezione karetką ze szpitala w Jaśle do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Jak przekazał Tomasz Warchoł, rzecznik rzeszowskiego szpitala, lekarze stwierdzili u dziewczynki zespół dziecka maltretowanego. - Była nadpobudliwa i lękliwa - tłumaczył Warchoł. Jasło. Czteromiesięczna dziewczynka w szpitalu Szpital zawiadomił policję, a dziecko trafiło na stół operacyjny. - Dziewczynka miała złamania rąk i nóg. Została zoperowana, następnie trafiła na oddział neurologiczny z uwagi na wykryte urazy głowy. Aktualnie przebywa na oddziale intensywnej terapii. Stan dziecka jest ciężki - poinformował w poniedziałek rzecznik Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego numer 2 w Rzeszowie. Jak przekazał Interii oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle Daniel Lelko, zanim dziecko trafiło do szpitala, a sprawą zajęła się prokuratura, rodzina miała założoną "Niebieską Kartę". - 20-latka poinformowała policję, że partner się nad nią znęca. Ani słowa nie powiedziała o fakcie znęcania się nad dzieckiem. Mimo że funkcjonariusze kilkukrotnie dopytywali, ona kategorycznie temu zaprzeczała - zaznaczył oficer prasowy. Policja zatrzymała matkę dziecka - 20-letnią Magdalenę K. - w piątek w szpitalu. Partner kobiety, 25-letni Artur K., został zatrzymany w domu we wsi Łubno-Opace w gminie Tarnowiec. Czytaj: Poszukiwania Grzegorza Borysa. Akcja na lądzie i w powietrzu Znęcali się nad czteromiesięczną córką. Trafili do aresztu Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Jaśle. W sobotę 20-latka i 25-latek zostali przesłuchani. - Oboje złożyli obszerne wyjaśnienia. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego czynu, matka przyznała się częściowo. Zarzuty dotyczyły znęcania się nad czteromiesięczną dziewczynką oraz spowodowania u niej obrażeń ciała - powiedziała Katarzyna Skrudlik-Rączka, wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Jaśle. Śledczy nie zdradzają szczegółów przesłuchania z uwagi na dobro śledztwa. W sobotę, na wniosek prokuratury, sąd zastosował wobec zatrzymanych tymczasowy, trzymiesięczny areszt. Prokurator zaplanował przesłuchania świadków: rodzinę, znajomych, sąsiadów i pracowników opieki społecznej. Powoła też biegłego. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!