Zabójstwo 6-latka w Gdyni. Prokuratura o wynikach sekcji zwłok

Oprac.: Michał Lao
Śledczy przekazali wstępne wyniki sekcji zwłok 6-latka, który został zabity w swoim mieszkaniu w Gdyni. W związku ze zbrodnią służby ścigają ojca chłopca, 44-letniego Grzegorza Borysa. Trwa trzeci dzień poszukiwań.

Informacje o wstępnych wynikach sekcji zwłok 6-latka z Gdyni przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
- Z ustaleń biegłego wynika, że przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu, w wyniku masywnego krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi - poinformowała.
Od piątku trwają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa. Żołnierz ścigany jest listem gończym w związku z podejrzeniem zabójstwa sześcioletniego syna.
W niedzielę po południu policja opublikowała nowe materiały, na których widać Grzegorza Borysa.
Grzegorz Borys poszukiwany. Nowe zdjęcia służb
"Nowe zdjęcia i nagranie z wizerunkiem poszukiwanego listem gończym Grzegorzem Borysem, podejrzanym o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem" - napisano w komunikacie służb.
"Jest to najbardziej aktualny wizerunek mężczyzny, zabezpieczony przez policjantów. 44-latek może być podobnie lub tak samo ubrany" - dodano.
Na opublikowanych zdjęciach widzimy mężczyznę obranego na ciemno - w czarną kurtkę oraz spodnie. Na jednym z materiałów widać też, że Borys nosi czarne, przeciwsłoneczne okulary. Pod szyją nosi buffkę (tzw. komin) w kolorze khaki. 44-latek ma ze sobą plecak w kolorze jasnego brązu.
Opublikowane zdjęcia pochodzą sprzed kilku dni, przed dokonaniem zabójstwa. Policja zamieściła również poglądowe fotografie konkretnego modelu plecaka, jaki może mieć przy sobie poszukiwany, a to z tego powodu, że "monitoring nie oddaje rzeczywistych jego kolorów".
Grzegorz Borys poszukiwany. W akcji 1000 funkcjonariuszy
Wcześniej w niedzielę informowaliśmy o postępach śledczych w poszukiwaniach ściganego listem gończym mężczyzny.
- Działania cały czas trwają, zmieniają się policjanci. Wciąż sprawdzany jest teren leśny - przekazała w rozmowie z Interią kom. Karina Kamińska z KWP w Gdańsku.
Dodała, że w akcję zaangażowane jest około tysiąc osób. To m.in. policjanci, strażacy, Marynarka Wojenna i Żandarmeria Wojskowa, strażnicy leśni i grupy poszukiwawcze. Policja apeluje jednocześnie, aby nie przyjeżdżać z ciekawości w miejsca, w których trwają poszukiwania, bowiem zakłóca to pracę mundurowych.
Zabójstwo sześciolatka w Gdyni. Grzegorz Borys poszukiwany
Do zamordowania sześcioletniego dziecka przez ojca doszło w piątek. Około godziny 10 rano funkcjonariusze z Gdyni otrzymali informację o odnalezieniu zwłok dziecka.
W niedzielę pojawiły się informacje o wstępnych sekcji zwłok dziecka. - Sekcja zwłok dziecka odbyła się w sobotę, mamy jej wstępne wyniki - potwierdziła w rozmowie z "Faktem" prok. Grażyna Wawryniuk. Wcześniej o sekcji zwłok informowało Radio Gdańsk.
- Ze wstępnych ustaleń biegłych wynika, że przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu w następstwie krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi - przekazała prokurator.
Nieoficjalne informacje wskazują, że przed ucieczką zabrał z mieszkania specjalistyczny sprzęt do survivalu i nóż, którym najprawdopodobniej dokonał zabrodni.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!