Wojciech Chmielarz obnaża pracę policji i zdradza kulisy zbrodni
- Jeden z policjantów opowiedział mi historię mężczyzny, który przez pewien czas nie odzywał się do rodziny. Do jego mieszkania weszli bliscy i znaleźli go martwego na wersalce. W trakcie sekcji zwłok lekarz zauważył robaczka. Był to żuk gnojowy, który żyje tylko w lesie. Śledczy zadali sobie pytanie, skąd on się wziął na ciele w domu. Okazało się, że pan poszedł kopać torf z kolegami. Doszło do kłótni i oni go przez przypadek zabili - powiedział Wojciech Chmielarz, wspominając jedną z ciekawszych spraw kryminalnych sprzed lat. Pisarz był gościem videocastu Piotra Witwickiego, w którym opowiedział m.in. o wstrząsającej rozmowie z kobietą, która "znalazła się w strasznej pułapce życiowej" i zabiła inną kobietę. - Ta historia została ze mną na długo - podkreślił Chmielarz. Gość redaktora naczelnego Interii opowiadał również o swoich rozmowach z policjantami, z których wyłania się przygnębiający obraz pracy funkcjonariuszy. - Znajomy policjant powiedział mi kiedyś: prawdziwa praca policjanta polega na tym, że 60 proc. czasu pracy wypełniam dokumenty. Przez 30 proc. poprawiam błędy w dokumentach, a 10 proc. to jest ta prawdziwa praca policyjna - wspominał Chmielarz.

Dotychczasowe odcinki videocastu Piotra Witwickiego obejrzysz TUTAJ