Strzelanina w Namysłowie. Są ofiary śmiertelne, dzieci były zakładnikami
W niedzielę po południu w Namysłowie 32-latek śmiertelnie postrzelił trzy osoby i wziął troje zakładników, w tym dzieci. Na miejscu interweniowały trzy zespoły kontrterrorystów - przekazała Interii kom. Agnieszka Żyłka z opolskiej policji. Zakładników udało się uwolnić.
Do zdarzenia doszło w niedzielę po południu w domu w Namysłowie, w trakcie spotkania rodzinnego. 32-letni mężczyzna śmiertelnie postrzelił trzy osoby. Uwięził trzy kolejne, w tym dzieci.
Jak przekazała nam komisarz Agnieszka Żyłka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, jednej z uwięzionych osób udało się uciec i zaalarmować służby.
Namysłów. Napastnik wziął zakładników. Szturm policji
Na miejsce przybyli policyjni negocjatorzy i kontrterroryści z Opola, Wrocławia oraz z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA". Niestety negocjacje nie przyniosły skutku. Napastnik zabarykadował się wewnątrz. Funkcjonariusze zdecydowali się na szturm.
- Policjantom udało się uwolnić dwoje dzieci. Obecnie kobieta i dzieci są pod opieką medyków. Napastnik odebrał sobie życie - przekazała Interii komisarz Żyłka.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kluczborku. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar poinformował, że 32-latek zastrzelił z legalnie posiadanej broni rodziców i brata.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!