- Tak jak Kiszczak i Jaruzelski pożegnali się z władzą, tak pan Kaczyński i pan Kamiński (szef CBA) też pożegnają się z władzą - powiedział Donald Tusk. Zarzucił premierowi, że z "kłamstwa i insynuacji zrobił główną metodę działania politycznego". Lider PO dodał także, że generał Czesław Kiszczak "mógłby się uczyć od pana Kaczyńskiego i Kamińskiego". Przyznał, że jeszcze kilka dni temu te słowa "nie przeszłyby mu przez gardło". Tusk zarzucił także PiS, że swoim stylem kampanii wyborczej skupionej na problemach służby zdrowia, stara się przesłonić "katastrofę polityki zdrowotnej tego rządu". Powiedział, że wśród obecnie rządzących są osoby, które nie mają nic przeciwko prywatyzacji szpitali. Podał nazwiska ministra zdrowia Zbigniewa Religi i szefa NFZ Andrzeja Sośnierza i przytoczył prasowe wypowiedzi tego pierwszego. Mówił, że to "grupa trzymająca władzę", której ujawnienia domagali się od niego politycy PiS, po przedstawieniu przez CBA materiałów ze sprawy korupcyjnej byłej poseł PO Beaty Sawickiej. Tusk ostro skrytykował sposób, w jaki PiS prowadzi swoją kampanię wyborczą dotyczącą służby zdrowia. Uważa, że "nikczemne metody", jakich - jego zdaniem - używa dzisiaj władza w debacie o służbie zdrowia, mają przesłonić "katastrofę polityki zdrowotnej tego rządu". - Ten rząd odpowiada za tak haniebne sytuacje, jak ewakuacja polskich szpitali. Ostatni raz miało to miejsce w 1939 roku - mówił Tusk. - Trzeba było przesłonić tę ponurą prawdę o ruinie, do jakiej doprowadzono ochronę zdrowia w ciągu tych dwóch lat. I dlatego sięgnięto po CBA, CBŚ, podsłuchy, nasłuchy i media publiczne, żeby przerzucić odpowiedzialność na opozycję, za dwa lata marnowania czasu, zdrowia, a nawet życia Polaków - powiedział szef PO. Oświadczył, że odpowiedzialność za to poniosą premier Jarosław Kaczyński i szef CBA Mariusz Kamiński. Zarzucił PiS, że jest partią, która oparła kampanię wyborczą na ?kłamstwach i oszczerstwach". Powiedział, że tylko w środę PO wygrała trzy kolejne procesy sądowe w trybie wyborczym przeciwko "kłamstwom i oszczerstwom PiS-u". - Kiedyś szanowałem, ze względu na wspólną drogę, Jarosława Kaczyńskiego. Ten szacunek w momencie kiedy objął władzę topniał z dnia na dzień. Nie mam już dzisiaj szacunku dla polityka, który z kłamstwa i insynuacji zrobił główną metodę działania politycznego - podkreślił Tusk. Lider PO dodał, że chciałby przestrzec tych, którzy z "kłamstw i haków chcą zrobić argument na rzecz własnego zwycięstwa". We wtorek szef CBA Mariusz Kamiński ujawnił nagrania operacyjne mające być dowodem w sprawie posłanki Beaty Sawickiej (niezrzeszona, wcześniej PO). Zapewnił, że to nie udział w kampanii wyborczej, lecz obrona funkcjonariuszy służby przed nieusprawiedliwionymi atakami. Według Tuska, choć ostatnie dni "to źródło niesmaku i zwykłej ludzkiej złości na nikczemności władzy", to on widzi też w nich "źródło optymizmu". - Widzę wyraźnie, jak w roku 1989, że ten kto w historii Polski, dając Polakom możliwość swobodnego wyboru chce ich przekonać przy pomocy intrygi, kłamstwa czy oszczerstwa, przegrywa wybory - dodał Tusk. Podlaska konwencja wyborcza PO odbyła się w białostockim kinie Forum. Wzięło w niej udział kilkaset osób. Owacyjnie był przyjmowany m.in. gość spotkania, aktor, reżyser i satyryk Stanisław Tym, który skrytykował obecnie rządzących mówiąc m.in., że to "parodia władzy". Liderem podlaskiej listy wyborczej PO jest poseł Robert Tyszkiewicz. W minionej kadencji z województwa podlaskiego Platforma Obywatelska miała trzech posłów.