Brytyjsko-amerykańska grupa ekspertów opublikowała raport dotyczący higieny w warunkach domowych i publicznych. Wynika z niego, że najskuteczniej można się ochronić przed grypą, zatruciami pokarmowymi czy sepsą często myjąc ręce. Wirusy przeziębienia i grypy przenoszą się z rąk na śluzówkę nosa czy oczu, gdy się je pociera rękami. Dotykając brudnymi rękami jedzenia, można zarazić siebie lub innych zakaźną chorobą przewodu pokarmowego. Autorzy artykułu w "British Medical Journal" dowodzą, że regularne mycie rąk oraz noszenie masek, rękawiczek i fartuchów może być skuteczniejsze niż leki w zapobieganiu infekcjom takim jak grypa czy SARS. W przypadku szczególnego ryzyka infekcji i tam gdzie nie można umyć rąk wodą z mydłem, przydają się alkoholowe roztwory odkażające do przecierania rąk. Warto też dbać o czystość powierzchni których dotykamy, jak choćby klamek czy sedesów. W warunkach domowych przestrzeganie zaleceń higieny zapobiega przenoszeniu się zarazków z jednego członka rodziny na drugiego, co w skali całego społeczeństwa przekłada się na mniejszą liczbę chorych zgłaszających się do szpitali czy przychodni (i roznoszących chorobę). A im mniej chorych, tym mniej potrzeba antybiotyków , co zmniejsza szansę na powstanie lekoopornych bakterii.