Na ISS astronauci dołączyli w niedzielę do dwóch przebywających tam od kwietnia Rosjan Anatolija Iwaniszyna i Iwana Wagnera oraz Amerykanina Christophera Cassidy'ego. W planach mają m.in. instalację nowych baterii. Amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) nie zadecydowała jeszcze ile czasu Behnken i Hurley spędzą w kosmosie. Agencja Associated Press pisze, że prawdopodobnie będzie to od miesiąca do czterech. Załogową kapsułę Dragon, którą wyniosła w sobotę na orbitę rakieta Falcon 9, wykonała na zlecenie NASA firma SpaceX. Po raz pierwszy w kosmos dowiózł więc astronautów statek wyprodukowany przez prywatną firmę. To pierwszy lot załogowy na ISS z terytorium USA od prawie 10 lat. Wraz z definitywnym wycofaniem w 2011 roku ze służby amerykańskich wahadłowców NASA została pozbawiona własnych środków transportowania astronautów i zaopatrzenia na ISS. Wymiana członków załogi stacji realizowana była wyłącznie za pomocą rosyjskich statków Sojuz. Amerykańskie media piszą o przełomowym momencie w rozwoju programu kosmicznego. Musk w sobotę powiedział, iż "ma nadzieję, że to pierwszy krok" w podróży na Marsa. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski