Trzy osoby zginęły. Nowe informacje o tragedii w Wilanowie

Oprac.: Joanna Mazur
Przyczyną wypadku w Wilanowie była nadmierna prędkość i związana z tym utrata panowania na pojazdem marki BMW - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna. W wypadku zginęło trzech mężczyzn - najprawdopodobniej dwóch obywateli Ukrainy i obywatel Białorusi. Samochód uderzył w piątek w drzewo, a następnie zapalił się.

W piątek warszawska policja informowała o wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Kierowca bmw zjechał z drogi i uderzył w drzewo, po czym samochód spłonął.
Warszawa. Tragiczny wypadek w Wilanowie. Nowe informacje
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna przekazał w sobotę, że prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów przeprowadził w piątek oględziny miejsca wypadku, w wyniku którego śmierć ponosiło trzech mężczyzn - najprawdopodobniej dwóch obywateli Ukrainy i jeden obywatel Białorusi.
- W sprawie zlecono już przeprowadzenie ich sekcji zwłok. Ze wstępnych ustaleń wynikających z czynności przeprowadzonych na miejscu zdarzenia wynika, że przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i związana z tym utrata panowania na pojazdem marki BMW - poinformował Banna.
Jak dodał, "śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym".
Wypadek w Wilanowie. Nie żyją trzy osoby
Około godz. 13 w piątek policjanci otrzymali pierwsze zgłoszenie o wypadku w Wilanowie. Kiedy na miejscu zjawiły się służby, ogień zajął cały pojazd. W środku znajdowały się trzy osoby.
St. kpt. Wojciech Kapczyński z zespołu prasowego stołecznej straży pożarnej w rozmowie TVP3 Warszawa przekazał, że bmw nie było samochodem elektrycznym.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!