Nowe informacje po tragiczny wypadku w Makowie Mazowieckim. W wyniku zdarzenia zginął dwulatek. - Trwają czynności makowskich kryminalnych. Otrzymujemy nagrania od kierowców oraz osób podróżujących w piątkowe popołudnie na trasie Maków Mazowiecki-Przasnysz - mówi w rozmowie z Interią podkom. Monika Winnik. Maków Mazowiecki. Policja otrzymuje nagrania Oficer Prasowa Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim ujawniła, że podczas ostatniej analizy nagrań nie udało się wytypować kierowcy, który mógł brać udział w zdarzeniu. - Nasze działania są rozszerzane. Apelujemy jednocześnie do każdej osoby mającej informację na temat tego zdarzenia o przekazywanie jej do naszej komendy, a także anonimowo na numer 112 - dodała policjantka. Według nieoficjalnych doniesień RMF FM policji udało się ustalić, że do potrącenia chłopca najpewniej doszło w piątek po 18. Wypadek w Makowie Mazowieckim. Odnalazł go ojciec Makowska policja otrzymała w piątkowe popołudnie zgłoszenie o zaginięciu dwuletnego dziecka. Chłopiec wymknął się z domu z miejscowości Obiecanowo. Kiedy na miejsce pojechali funkcjonariusze, niemal w tym samym momencie ojciec chłopca, który szukał go po okolicy, odnalazł dziecko nieprzytomne na poboczu drogi krajowej nr 57. - Obecni na miejscu policjanci i strażacy udzielili dziecku pomocy przedmedycznej, wezwali także załogę karetki pogotowia, która zabrała chłopca do szpitala w Makowie Mazowieckim. Niestety dziecko zmarło w szpitalu - przekazała wtedy podkom. Monika Winnik. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!