Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Incydent na warszawskim bazarze. Nowe fakty w sprawie
Policja wciąż nie ujęła osoby odpowiedzialnej za niedzielną strzelaninę na bazarze Olimpia w Warszawie. Nieustalony napastnik oddał strzały w stronę policjantów z broni pneumatycznej. Ranna została jedna osoba. Świadkowie zdarzenia nagrali interwencję policji.
Do strzelaniny doszło w niedzielę o godz. 9:38 na terenie bazaru Olimpia na warszawskiej Woli - potwierdził w rozmowie z portalem polsatnews.pl asp. Jacek Sobociński z Komendy Stołecznej Policji.
Mężczyzna podejrzany o oddanie strzałów do funkcjonariuszy policji ranił 57-latka, którego przewieziono do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tymczasem policja przekazała w rozmowie z "Super Expressem" szczegóły zdarzenia. Wiadomo już, dlaczego policjanci, do których strzelał nieustalony sprawca w ogólne znaleźli się na bazarze.
Strzelanina na bazarze w Warszawie. Podejrzany uciekł z miejsca zdarzenia
Okazuje się, że pierwsze zgłoszenie dotyczyło mężczyzny handlującego na bazarze Olimpia skradzionym towarem.
- Dochodziła godzina 10. W trakcie legitymowania podejrzanego nieustalona osoba oddała strzał w kierunku funkcjonariuszy - przekazał dziennikowi mł. insp. Robert Szumiata, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.
Jak potwierdził Szumita, obaj mężczyźni - sprawca strzelaniny i ten, którego dotyczyło zgłoszenie o handlu skradzionym towarem - zbiegli z miejsca zdarzenia. Policji wciąż nie udało się ich ująć.
Warszawa. Nagranie ze strzelaniny na bazarze Olimpia
W sieci pojawiło się nagranie z chwili zdarzenia. Słychać na nim krzyki osób zgromadzonych na bazarze na widok dwóch biegnących mężczyzn.
W ręku jednego z nich widać broń. Mieli to być policjanci w cywilnych ubraniach. Świadkowie zdarzenia zażądali od mężczyzny z pistoletem, by się wylegitymował, co zrobił. Na nagraniu dokument jest jednak nieczytelny.
Obecnie policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego zdarzenia, w tym kto i z jakiej broni strzelał do funkcjonariuszy.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje