Kobylnica: Koniec poszukiwań dziewczynek
Poszukiwania dwóch dziewczynek, które zaginęły w piątek wieczorem w Kobylnicy (woj. mazowieckie) zakończyły się tragicznie. Wczoraj wieczorem ciało 13-latki wypłynęło na powierzchnię Wisły. Dzisiaj, około godz. 2.00 w nocy wędkarze odnaleźli zwłoki młodej kobiety. Trwa ustalanie, czy to druga z poszukiwanych - informuje stacja TVN24.

Ciało odnaleziono kilka metrów od brzegu, bardzo blisko miejsca, w którym dziewczynki widziane były po raz ostatni. Wypłynęło na powierzchnię razem z grubą drewnianą belką, przez którą prawdopodobnie nie udało się go wcześniej zlokalizować. W nocy poszukiwania zostały przerwane.
- Dzisiaj o godz. 2 w nocy pod elektrownią w Kozienicach zostało ujawnione ciało drugiej młodej osoby. Czekamy na potwierdzenie, czy jest to druga dziewczynka, której poszukiwaliśmy - poinformował na antenie TVN24 st. asp. Marek Kapusta z policji w Garwolinie. Ciało zostało znalezione przez wędkarzy. Tragiczny bilans weekenduMiniony weekend był najtragiczniejszy pod względem liczby utonięć w tym roku. Od piątku do niedzieli w wodzie zginęły 42 osoby. - Zawodzi jak zawsze brak umiejętności pływackich, ale też lekkomyślność i brawura, które potęguje często alkohol - stwierdził w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Artur Wysocki, szef ratowników znad krakowskiego zalewu Bagry.
- To właśnie alkohol powoduje tak dużą liczbę wypadków nad wodą. Kolejną przyczyną utonięć jest wstrząs termiczny, którego doznajemy, gdy po zbyt długim przebywaniu na słońcu wchodzimy do zimnej wody - wyjaśnił.
Wśród 42 ofiar było dwoje dzieci. Ratownik Artur Wysocki przypomina, że dzieci mające mniej niż siedem lat mogą wchodzić do wody tylko w towarzystwie opiekuna. Do wypadków dochodzi najczęściej na niestrzeżonych akwenach.
Policja i ratownicy ostrzegają przed kąpielą w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz wchodzenia do wody.