Atak na Ukraińców i Białorusinów w Warszawie. "To jest polska ławka"

Oprac.: Dawid Zdrojewski
"Jesteście w Polsce. Macie robić to, co my chcemy, nie odwrotnie. Naucz się tego" - słychać na nagraniu, które w piątek rozprzestrzenia się w sieci. Do Polaków, Ukraińców i Białorusinów grających w piłkę nożną podeszła agresywna grupa mężczyzn, która zwyzywała i wygoniła obcokrajowców z boiska. Sprawą zajął się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zawiadomi o sprawie policję i prokuraturę. Jak dowiedziała się Interia, to nie pierwszy raz, kiedy ta sama grupa zaatakowała młodych mężczyzn ze Wschodu.

Do zdarzenia doszło w środę na jednym z boisk na warszawskim Grochowie. To tam kilkunastoosobowa grupa młodych mężczyzn z Polski, Ukrainy i Białorusi co tydzień spotyka się na wspólną grę w piłkę nożną. Tak też było tym razem. Ich plany zakłóciła jednak grupa agresywnych Polaków, którzy w wulgarny sposób wygonili obcokrajowców z boiska.
Wideo z miejsca zdarzenia opublikował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który dostał nagranie bezpośrednio od jednego z zaatakowanych Białorusinów.
Uwaga! Wideo zawiera wulgaryzmy
Agresywna grupa groziła spokojnym, młodym ludziom pobiciem. Jeden z chuliganów przyszedł na boisko w rękawicach do MMA i ochraniaczu na zęby. Twierdził, że obcokrajowcy "przeszkadzają grać w piłkę dzieciom", a "dzieci są najważniejsze".
- Nie widzimy tu was, jasne? Wyp... - mówił na nagraniu agresywnie jeden z mężczyzn. Białorusin zapytał, czy ten zabroni mu nawet siedzenia na ławce przy boisku. - Nie, nie możesz tu siedzieć. Dlatego, że nie, bo to jest polska ławka. Ukraińskich nie ma - odpowiedział Polak.
Polacy do Ukraińców: Nie jesteście u siebie
Jeden z obcokrajowców mówił, że "nie chce walczyć" i zaproponował agresywnej grupie wspólną grę w piłkę. Do awanturującej się grupy podeszła jednak partnerka jednego z Polaków i zaczęła podjudzać konflikt.
- Chcecie mieć mordy oklepane? Potrzebne wam to jest? Oni są u siebie, wy do nich w gości przychodzicie - mówiła.
- Jesteście w Polsce. Macie robić to, co my chcemy, nie odwrotnie. Się nauczcie tego - powtarzał za nią jeden z agresywnych mężczyzn.
Grupa obcokrajowców postanowiła opuścić boisko, aby uniknąć kolejnej konfrontacji z chuliganami.
Atak na obcokrajowców w Warszawie. Zawiadomienie do prokuratury
Prezes OMZRiK Konrad Dulkowski poinformował Interię, że Ośrodek sporządzi zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej Praga-Południe oraz do właściwej rejonowej komendy policji.
Jak powiedział Interii 24-letni Alieksiej, który filmował całe zdarzenie, ta sama grupa zaatakowała obcokrajowców miesiąc temu. To dlatego tym razem zdecydował się zarejestrować całe zdarzenie.
Według relacji Białorusina nikt nie stanął w ich obronie. Obcokrajowcy szukają teraz nowego boiska, ponieważ na dotychczasowym przestali czuć się bezpiecznie.
Za groźby na tle ksenofobicznym oraz znieważanie osób z powodu ich narodowości sprawcom grozi kara do pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności - przypomina Ośrodek.