Śmierć 18-latka i jego rok starszego kolegi wstrząsnęła Jordanowem (woj. małopolskie). Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie. O godz. 16.30 42-letnia matka jednego z nastolatków wróciła do mieszkania i zobaczyła leżące ciała. Zadzwoniła pod numer 112, na miejsce przyjechała karetka pogotowia. Ratownicy od razu stwierdzili zgon młodszego z mężczyzn. Na miejscu pojawiła się policja, która potwierdziła śmierć. 19-latka zabrano do szpitala. Pobrano mu krew do badań toksykologicznych. Drugi z nastolatków pomimo akcji ratowniczej zmarł w szpitalu o godz. 18.30. Jordanów: Śmierć nastolatków. Prokuratura wyklucza udział osób trzecich Wstępnie wykluczono udział osób trzecich, ponieważ młodzi mężczyźni nie mieli żadnych obrażeń. Śledczy wykluczają także wersję samobójstwa z powodu braku dowodu świadczącego o tym, że chcieli odebrać sobie życie. W takich przypadkach ofiary pozostawiają np. listy pożegnalne. - W toku postępowania uzyskano informację, że wymienieni kupowali przez internet, a następnie zażywali leki psychoaktywne - przekazał w rozmowie z Interią prok. Andrzej Kwaśniewski z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Prokurator dodał, że 7 sierpnia odbędzie się sekcja zwłok nastolatków. Ciała obu zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Do czasu wykonania sekcji nic nie możemy jeszcze potwierdzać - podkreślił. "W wyniku oględzin miejsca zdarzenia ujawniono w pokoju, w których zostali znalezieni mężczyźni liczne blistry po lekach" - czytamy w komunikacie prokuratury. Służby zabezpieczyły sprzęt elektroniczny - laptop oraz telefony, który zostanie poddany ekspertyzie. Nastolatkowie mogli korzystać z urządzeń w celu zamówienia środków psychoaktywnych. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!