Tragedia w Bustryku. 16-latek zginął w drodze na praktyki

Oprac.: Paulina Eliza Godlewska
Mimo ponad godzinnej reanimacji nie udało się uratować życia 16-latka z Podhala. Nastolatek jadąc na hulajnodze elektrycznej, zderzył się z samochodem ciężarowym. Śledczy wyjaśniają teraz okoliczności wypadku.

Do zdarzenia doszło w piątek rano w niewielkiej miejscowości Bustryk w pobliżu Zakopanego (pow. tatrzański).
16-latek jechał na praktyki. Zginął w wypadku
16-latek jechał na praktyki hulajnogą elektryczną. W pewnym momencie chłopak zderzył się z samochodem ciężarowym, który właśnie cofał w boczną uliczkę.
Na miejsce natychmiast wezwano służby, lądował również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Medycy reanimowali 16-latka przez ponad godzinę, jego obrażenia były jednak na tyle poważne, że nie udało się go uratować.
Wiadomo, że kierowca ciężarówki to około 60-letni mężczyzna. W momencie wypadku był trzeźwy.
Wypadek w Bustryku. Nie żyje 16-latek
Według relacji mieszkańców, z którymi rozmawiał Polsat News, w miejscu, w którym doszło do wypadku, jest ograniczona widoczność.
Pojawia się również pytanie, czy 16-latek powinien poruszać tą drogą na hulajnodze elektrycznej. Przepisy mówią, że jest to dozwolone na drogach głównych, gdzie obowiązują ograniczenia prędkości do maksymalnie 30 km/h, a w tym miejscu dozwolona jest prędkość 50 km/h.
Chłopak mógłby poruszać się w takim wypadku chodnikiem, ale ani po jednej, ani po drugiej stronie takowego nie ma.
Zobacz również:
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!