Śmiertelny wypadek w Krakowie. Są wstępne wyniki sekcji
Oprac.: Jan Manicki
W tragicznym wypadku na moście Dębnickim w Krakowie zginęły cztery osoby. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną śmierci mężczyzn były obrażenia wielonarządowe - informują służby. Szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie Rafał Babiński przekazał, że w momencie wypadku za kierownicą siedział Patryk P.

Wstępne wyniki sekcji zwłok ofiar wypadku w Krakowie prokuratura poznaliśmy w poniedziałek po południu. - Przyczyną śmierci mężczyzn były obrażenia wielonarządowe, głównie obejmujące obszar głowy i kręgosłupa - przekazał RMF FM prokurator Rafał Babiński.
Tragiczny wypadek w Krakowie. Są wyniki sekcji zwłok
Prokuratura cały czas czeka na wyniki badań toksykologicznych. Mają dać odpowiedź na pytanie, czy mężczyźni byli pod wpływem alkoholu lub innych substancji odurzających.
Śledczy zabezpieczyli nagrania z monitoringu z całej trasy przejazdu samochodu, aby odtworzyć sposób poruszania się auta i jego prędkość. Policja cały czas przesłuchuje świadków zdarzenia oraz osób uchwyconych przez kamery, z którymi do tej pory nie rozmawiano.
Z zebranych przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie materiałów wynika, że w momencie wypadku auto prowadził Patryk P. Mężczyzna miał przesiąść się za kierownicę samochodu dosłownie chwilę wcześniej.
- Postępowanie jest na bardzo wstępnym etapie - zastrzegł prokurator Babiński.
Kraków: Pieszy wszedł na jezdnię. Prokuratura nie wyklucza żadnej wersji
Na nagraniu zamieszczonym na profilu miasta Krakowa w mediach społecznościowych widać pieszego, który wchodzi na jezdnię tuż przed tragicznym wypadkiem. Prokurator Rafał Babiński powiedział, że śledczy nie wykluczają, iż mógł przyczynić się do zdarzenia.
- Wszystkie warianty są brane pod uwagę. Po zebraniu materiału dowodowego akta sprawy z całością zebranych dowodów przekazane zostaną biegłemu zajmującemu się rekonstrukcją wypadków i dopiero ta opinia da odpowiedź na te pytania - podkreślił Babiński
Do tej pory śledczy potwierdzili, że żółte Renault Mégane RS, którym podróżowali czterej mężczyźni, jechało ze zbyt dużą prędkością. - Obraz monitoringu wskazuje na naruszenie szeregu zasad, w tym przejeżdżanie na czerwonym świetle przez skrzyżowania, ale przede wszystkim prędkość - przekazał prokurator.
- Ta prędkość była całkowicie niedostosowana do warunków. W miejscu, gdzie było ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, wstępne oceny wskazują na trzy, a może nawet więcej razy przekroczoną dopuszczalną prędkość - dodał.
Śledczy planują sprawdzenie telefonów ofiar, do szczegółowej analizy zabezpieczono także wrak samochodu. Biegli mają zbadać także oznakowanie na remontowanym moście Dębnickim.
Tragiczny wypadek w Krakowie. Nie żyją cztery osoby
W nocy z piątku na sobotę samochód zjechał na nadbrzeże z mostu Dębnickiego w Krakowie. Pojazd dachował. W wypadku zginęło czterech mężczyzn w wieku od 20 do 30 lat.
Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że za kierownicą Renault Mégane RS siedział Patryk P., syn bizneswoman Sylwii P., znanej m.in. z programu "Królowe życia". Obecność 24-latka na pokładzie auta potwierdził menadżer uczestniczki show.