Dziś na największym placu budowy w Krakowie - osiedlu Ruczaj - powstają kolorowe minikompleksy z podziemnymi garażami, wewnętrznymi podwórkami, często własnymi centrami rozrywki. Urzędnicy chcą po sąsiedzku zbudować tam bloki dla najbiedniejszych. Mieszkańcy Ruczaju są oburzeni. - Nie chcemy za oknami getta - mówią. Wielu z nas zaciągnęło kredyty, aby kupić mieszkanie w spokojnej i bezpiecznej dzielnicy. Ale teraz zastanawiam się, czy w przyszłości będę mogła spokojnie wyjść z dzieckiem na spacer. Mieszkańcy modnego w ostatnich latach osiedla ostrzegają, że posuną się nawet do blokad na placu budowy, jeśli urząd nie weźmie pod uwagę ich zdania.