Dyrektor Centrum Nauki odwołany. Reakcja na tekst Interii
Dyrektor Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon Piotr Szymański został odwołany ze stanowiska - dowiedziała się Interia. Powodem takiej decyzji jest "niedopełnienie obowiązków związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi" - czytamy w uzasadnieniu przygotowanym przez władze województwa małopolskiego. Decyzja jest pokłosiem reportażu Interii, w którym opisaliśmy "nowatorskie metody zarządzania" Anety Wądrzyk, zastępczyni Szymańskiego. Wicedyrektorka placówki wyzywała swoich podwładnych w ostrych, wulgarnych słowach. Kobieta nadal jest zatrudniona w centrum nauki, ale od kilkunastu tygodni przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Zarząd województwa małopolskiego podjął decyzję o odwołaniu dyrektora Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon ze stanowiska. Swoje obowiązki dyrektor przestanie pełnić od piątku, jednak formalnie pozostanie w centrum do końca stycznia 2025 r.
Sam Szymański w krótkiej wiadomości podziękował pracownikom centrum za współpracę. "Zostawiłem tutaj duży kawałek życia, ale każdy dzień był tego warty" - napisał.
Krzyki, wyzwiska, niewybredne żarty
Decyzja o odwołaniu dyrektora Szymańskiego to pokłosie reportażu Interii. Opisaliśmy w nim "nowatorski styl zarządzania" wicedyrektorki placówki Anety Wądrzyk. Wyzwiska i przekleństwa wypowiadane publicznie do pracowników, wulgarne komentowanie ich wyglądu, poniżanie na oczach współpracowników, powoływanie się na polityczne znajomości, aby wywrzeć presję na pracowników, wyrywanie prywatnych przedmiotów z rąk - to sytuacje, z jakimi musieli mierzyć się pracownicy ze strony swojej szefowej. Kobieta lubiła podkreślać, że ma polityczne koneksje wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Po tym, jak Interia opublikowała tekst władze, województwa zarządziły kontrolę w placówce. Ta zakończyła się jakiś czas temu. "W wyniku kontroli stwierdzono, iż dyrektor Małopolskiego Centrum Nauki Cogiten nie dopełnił obowiązków związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi poprzez zbyt późne wprowadzenie wewnętrznej polityki antymobbingowej, która jest bardzo ważnym elementem" - czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Tymczasem część pracowników na początku października wysłała do władz województwa list w obronie dyrektora. Podpisało się pod nim ponad 70 osób. Uważają oni, że nie dyrektor, a jego zastępczyni powinna ponieść konsekwencje swoich działań.
Na razie nie wiadomo jaki los czeka wicedyrektor Wądrzyk, główną bohaterkę tekstu Interii. Kobieta od momentu publikacji przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Odwołanie dyrektora Szymańskiego skomentowała posłanka Lewicy Razem Dagna Gosek-Popiołek. Jak napisała na platformie X, zwróciła się do Państwowej Inspekcji Pracy o kontrolę". "Wykazała nieprawidłowości, a reportaż Dawida Serafina pokazywał patologiczny wręcz sposób zarządzania ludźmi. Należy wyciągać konsekwencje wobec zarządzających instytucjami. Dobrze, że to powoli się dzieje" - podkreśliła.
Reportaż o sposobie zarządzania w Małopolskim Centrum Nauki można przeczytać: tutaj!
Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl