Jak poinformowała Iwona Szelichiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, 24 grudnia ok. godz. 13 dyżurny otrzymał zgłoszenie o dwuletnim chłopcu chodzącym po zewnętrznym parapecie okna znajdującym się na pierwszym piętrze bloku. Na miejscu patrol w rozmowie z obecną już tam załogą Państwowej Straży Pożarnej ustalił, że dziecko weszło już do mieszkania, a okno zamknęła dorosła osoba. Policjanci zapukali do mieszkania, drzwi otworzyła 23-latka trzymająca na rękach dziecko. Zaprzeczyła ona, by syn miał chodzić po parapecie. Do rozmowy mundurowych z kobietą w mieszkaniu przyłączył się jej 30-letni partner. Mężczyzna zachowywał się nerwowo, próbował odwrócić uwagę funkcjonariuszy od kuchni. - Miał do tego powody, ponieważ na stole kuchennym policjanci znaleźli i zabezpieczyli narkotyki - marihuanę i amfetaminę oraz fałszywe pieniądze. Po zbadaniu pary narkotestem okazało się, że sprawowali opiekę nad małoletnim dzieckiem będąc pod wpływem narkotyków - przekazała Szelichiewicz. Rodzice trafili do aresztu Dwulatek, decyzją sądu rodzinnego, trafił pod opiekę dziadków, którzy przyjechali na miejsce interwencji.2 23-latka i 30-latek zostali zatrzymani, w prokuraturze rejonowej usłyszeli zarzuty posiadania środków odurzających i psychotropowych, a także fałszowania pieniędzy. 25 grudnia Sąd Rejonowy w Chrzanowie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował zarówno wobec kobiety jak i mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. Za posiadanie narkotyków grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Za fałszerstwo pieniędzy kodeks karny przewiduje co najmniej pięć lat pozbawienia wolności lub karę 25 lat pozbawienia wolności. Para odpowie również za narażenie małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia - za co kodeks karny przewiduje do pięciu lat więzienia.