Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do strażaków we wtorek przed godz. 19; paliła się hałda opon o wymiarach 25 na 100 m. Pożar był gwałtowny. W powietrze unosiły się kłęby czarnego dymu widoczne z dużej odległości. Dla strażaków priorytetem była obrona przed płomieniami pobliskiego lasu i pól ze zbożem. "Udało się to zrobić. Walka z ogniem trwała ok. trzech godzin. Z powietrza wspierały nas dwa samoloty gaśnicze pracujące dla Lasów Państwowych" - powiedział PAP oficer dyżurny. Pożar został stłumiony, jednak jego dogaszanie zajmie wiele godzin. Na miejscu nadal pracuje 10 zastępów i ciężki sprzęt. Ustaleniem przyczyny pożaru zajmie się biegły z dziedziny pożarnictwa powołany przez policję. O pożarze został powiadomiony inspektorat ochrony środowiska.