Kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej (woj. lubelskie) przekazała, że zgłoszenie o zaginięciu chłopca policjanci odebrali w poniedziałek po godz. 14. Biała Podlaska. Czterolatek zaginął, do akcji wkroczyła policja Funkcjonariusze ustalili, że czterolatek zniknął z domu, kiedy opiekująca się nim mama wyszła na chwilę do łazienki. - Bliscy nie wiedzieli, gdzie i w jakim kierunku się oddalił - podała policjantka. Dodała, że po sprawdzeniu domu i posesji rodzina zaalarmowała służby. W wyniku działań służb stwierdzono, że chłopiec jest fanem motoryzacji. Na jednej z sąsiednich posesji zauważyli zaparkowane auto, a w nim minimalny ruch. Czterolatek w rozgrzanym aucie. "Trafił pod opiekę lekarzy" - Kiedy podeszli bliżej zauważyli zaginionego chłopca leżącego na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta - przekazała rzeczniczka KMP w Białej Podlaskiej Następnie policjantom udało się otworzyć drzwi i wydostać z nagrzanego pojazdu przestraszonego i zmęczonego chłopca, który trafił pod opiekę lekarzy. Kom. Salczyńska-Pyrchla dodała, że poszukiwania trwały niecałą godzinę od chwili zgłoszenia i wzięło w nich udział blisko 50 policjantów. Funkcjonariuszka zaapelowała też do rodziców o pilnowanie dzieci i informowanie policji o ich zaginięciu.