Sprawą Bartłomieja B. żyła cała Polska. Podejrzewany o zabójstwo ojca i brata mężczyzna 7 października zbiegł ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy. Prokuratura Okręgowa w Zamościu ujawniła zaskakujące informacje o kulisach zajścia. Śledczy zaczęli badać prawidłowość zachowania pracowników Służby Więziennej. Korzystali m.in. z nagrań monitoringu. Okazuje się, że funkcjonariusze dopuścili się skandalicznych uchybień. "W czasie samouwolnienia Bartłomieja B. zachowanie funkcjonariuszy Służby Więziennej wykonujących konwój wyżej wymienionego było rażąco nieprawidłowe" - podkreślono w oświadczeniu. Z ustaleń wynika, że w czasie poprzedzającym ucieczkę jak i po niej, dwaj funkcjonariusze SW spali w czasie pełnienia służby. Ucieczka Bartłomieja B. Prokuratura: Funkcjonariusze SW spali To nie koniec zarzutów, jakie wymienia prokuratura w związku z ucieczką Bartłomieja B. Pracownicy Służby Więziennej mieli naruszyć procedury, nie przebywając w tym samym pomieszczeniu z osobą pozbawioną wolności. Co więcej, nie sprawowali nad nią nadzoru. To pozwoliło mężczyźnie zdjąć kajdanki zespolone i swobodnie poruszać się po terenie szpitala w Radecznicy, a ostatecznie uciec. "Postępowanie prowadzone jest w sprawie i dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów" - czytamy w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Ciągle gromadzona jest dokumentacja oraz organizowane są przesłuchania świadków. Akcja służb. Poszukiwania Bartłomieja B. 34-latek z Biłgoraja jest podejrzany w sprawie o zabójstwo dwóch osób. Do zdarzenia doszło w lipcu na terenie powiatu, gdy podejrzany zaatakował siekierą swojego 45-letniego brata i 65-letniego ojca. Mężczyzna trafił wówczas do aresztu i przebywał w Zakładzie Karnym w Zamościu. Do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy przeniesiono go po próbie targnięcia się na swoje życie. Bartłomiej B. po ucieczce ukrywał się dziewięć dni. Został ujęty 16 października w woj. podkarpackim. Mężczyzna przebywał na poddaszu pustostanu. Po zatrzymaniu został przewieziony do aresztu w Rzeszowie. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!