Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotę na alei Sikorskiego w Lublinie. Jak podał portal lublin112.pl, autobus komunikacji miejskiej, mimo zaciągniętego hamulca, bez ustanku zsuwał się ze wzniesienia, pchając przed sobą trzy auta osobowe. Kierowca próbował "powstrzymywać" pojazd, lecz nie przyniosło to efektu. Interweniowały służby, jedna osoba została poszkodowana. Podobna sytuacja miała miejsce na alei Andersa. Tam - również z powodu śliskiej nawierzchni - wyhamować nie mógł trolejbus. Ostatecznie uderzył w cztery zaparkowane auta i karetkę pogotowia. Na tej samej ulicy - jak podał "Dziennik Wschodni" - autobus "złamał się na pół" i zablokował przejazd. Kierowca skomentował tę sytuację, wpisując na wyświetlacz tekst z kultowego filmu na YouTube - "Ale urwał". Natomiast w kolizji na ulicy Podzamcze uczestniczyły miejski autobus, trolejbus oraz trzy auta osobowe. Lubelskie: Atak zimy. Ciężarówki nie mogą wjechać na wzniesienia Drogi są śliskie w całym województwie, a miejscami jazdę utrudnia zajeżdżony śnieg. Jak podał dyżurny tamtejszego oddziału GDDKiA, na drogach krajowych w regionie pracuje 31 sztuk sprzętu, który zajmuje się głównie posypywaniem nawierzchni solą. Na wzniesieniach ciężarówki mają problem z podjazdami, dlatego na odsiecz wyruszyły też piaskarki. Na obwodnicy Lublina, gdzie w sobotę wieczorem samochód ciężarowy z naczepą wpadł w poślizg i stanął w poprzek jezdni blokując ruch w stronę Chełma, ruch w sobotę wieczorem odbywał się już jednym pasem. Zarząd Dróg Wojewódzkich podał, że zajeżdżona cienka warstwa śniegu występuje na drogach w zachodniej, centralnej i południowo-wschodniej części województwa. Natomiast na północnym wschodzie drogi są czarne. Śliskie drogi w Lubelskiem. Pojazdy utrzymania dróg utknęły w korkach ZDW zaapelował do kierowców o czasowe wstrzymanie się z podróżami do czasu opanowania sytuacji. Natomiast Justyna Góźdź z Urzędu Miasta Lublin przekazała, że z uwagi na nagłą zmianę warunków pogodowych i powstałe oblodzenie jezdni sytuacja na drogach jest trudna, choć powoli już się stabilizuje. Przyznała, że początkowo specjalistyczny sprzęt, który wyjechał w teren, by podjąć akcję zimowego utrzymania miasta, również stał w korkach. Służby - we współpracy z policją - sukcesywnie udrażniają ruch, by dać możliwość przejazdu pługosolarkom. - Aktualnie w terenie pracuje ponad 30 pojazdów. Na części ulic już wykonały pracę, zaczęła działać sól i lód zaczyna topnieć - poinformowała Justyna Góźdź. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!