O decyzji sądu, który wymierzył lekarzowi karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na rok, poinformowała PAP rzecznik Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi Justyna Kowalewska. Sąd uznał, że obwiniony jest winny zarzucanego mu przewinienia zawodowego polegającego na szerzeniu postaw antyzdrowotnych, niezgodnych z przepisami kodeksu etyki lekarskiej, które zobowiązują lekarzy do postępowania zgodnie z aktualnie obowiązującą wiedzą medyczną. Wyrok jest nieprawomocny. Postępowanie w sprawie Huberta Czerniaka (lekarz zgodził się na publikowanie jego danych przez media) Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Łodzi wszczął pod koniec 2016 r. po publicznych i medialnych wypowiedziach, w których kwestionował on obowiązujący kalendarz szczepień. Miał też wypowiadać się o szkodliwości szczepień. Przez półtora roku prowadzone było postępowanie wyjaśniające, m.in. rzecznik kilkukrotnie przesłuchał obwinionego lekarza i powołał dwóch biegłych - specjalistę z zakresu chorób zakaźnych i w dziedzinie pediatrii. Zakończyło się ono postawieniem zarzutów dotyczących kwestionowania kalendarza szczepień i skierowaniem do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Łodzi wniosku o ukaranie lekarza. Na ostatniej, czwartej z kolei rozprawie, która odbyła się w środę, łódzki sąd wydał orzeczenie. Przewodniczący składu sędziowskiego Tadeusz Wójcik podkreślił w jego uzasadnieniu, że Hubert Czerniak opierał swoje wypowiedzi i poglądy na pracach i opiniach o znikomej wartości naukowej. Ocenił też jego wystąpienia jako "wysoce szkodliwe społecznie" i "antyzdrowotne". Obrońca lekarza z Opoczna zaznaczył, że wyrok jest nieprawomocny i w najbliższych dwóch tygodniach obrona złoży apelację do Naczelnego Sądu Lekarskiego. Podczas rozprawy przed siedzibą Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi poparcie dla Huberta Czerniaka demonstrowało kilkudziesięciu przedstawicieli ruchów antyszczepionkowych.